Korea. 1986 rok. Małym miasteczkiem wstrząsa makabryczne morderstwo. Miejscowa policja wszczyna dochodzenie. Aby ją wspomóc, 'z góry' zostaje przysłany młody i ambitny detektyw. Wkrótce dochodzi do kolejnych zabójstw. Porzucone w przydrożnych rowach ciała. Młode, ładne kobiety łączy ten sam ubiór. Czerwone sukienki. Wkrótce okazuje się, że nie tylko tym kieruje się morderca przy wyborze ofiar. Miejscowa policja pragnie jak najszybciej zamknąć sprawę, nawet kosztem znalezienia 'kozła ofiarnego'...
Dobry ci prowincionalni gliniarze to z lekka debile
Odpowiedz
anonim247(*.*.169.247) 2021-05-23 10:48:290
Może ktoś mi pomoże w ustaleniu tytułu filmu indysjkiego,o mistrzu tantry który z więziennej celi manipulował ludźmi za pomocą mantr.Końcowa scena rozgrywała sie w jakiejś szopie pomiędzy policją i mantrykiem,ulewny deszcz etc więcej nie pamiętam niestety.
Odpowiedz
anonim203(*.*.87.203)wysłano z m.cda.pl 2021-07-07 19:15:10+2
@anonim247: Też to oglądałam to "Darude Sandstorm".
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
