Jednym z istotnych aspektów procesu emancypacji kobiet było zasilenie rynku produktywnym niewolnikiem, który z chęcią podejmie się pracy za grosze. Dzięki temu w całej Europie zaczęły powstawać ogromne manufaktury, przynoszące równie duże zyski. Od tamtej pory zapotrzebowanie na tanią siłę roboczą stale wzrasta. Armia niskowykwalifikowanych robotników jest na rękę nie tylko globalnym koncernom, które budują swe fabryki w miejscach o najwyższym wskaźniku bezrobocia, gdzie ludzie pracują za miskę ryżu, ale też aparatowi państwa liczącemu wpływy do budżetu odprowadzane z niewolniczych pensji. I tu pojawia się wątpliwość, czy zachęcanie dzieci do inicjacji seksualnej nie jest kolejnym etapem emancypacji człowieka mającym na celu dostarczenie na rynek kolejnych mas pracujących. Oswajanie najmłodszych ze sferą intymną niechybnie prowadzi do płodzenia dzieci przez nieletnich, którzy nie będą zdolni prawidłowo wychować swych dzieci. Rolę te chętnie przejmie państwo, które ukształtuje nowego człowieka do zagospodarowania miejsca w systemie. Czy o to właśnie chodzi w edukacji seksualnej i jak przetrwaliśmy jako gatunek bez tej niezbędnej do życia wiedzy? O tym już dzisiaj w Komentarzu Koniecznym, a ponadto o dziennikarce chętnie wypinającej tyłek dla Janusza Korwina-Mikke, kneblu roku, żydowskich rodakach, hipsterskiej nominacji, posłance z możliwymi zaburzeniami osobowości, marszałkiniach oraz 9 urodzinach eMisjiTv.
Na program zapraszają: Piotr Korczarowski i Kamil Klimczak.
---------------------------------------------[wsparcie programu]---------------------------------------------
Darowizny prosimy kierować na fundację Inicjatywa Przeciw Cenzurze.
Nr konta: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001
Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv
PayPal: redakcja@emisja.tv
Chcesz wykonać tradycyjny przelew do banku? Wszystkie niezbędne informacje są tutaj: http://emisja.tv/programy/wsparcie/
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.