Stanisław Michalkiewicz nie ma wątpliwości - grudniowe zamieszki pod Sejmem to jedynie ostrzeżenie, przed tym co wkrótce może wydarzyć się w naszym kraju. Coś się szykuje - twierdzi znany publicysta. Polską rządzą bowiem trzy ekspozytury: pruska, rosyjska i aktualnie sprawująca władze ekspozytura amerykańsko-żydowska. Czasem występują między nimi tarcia. Wówczas jesteśmy świadkami skandali, zamieszek, czy pracy operacyjnej, której efektem mogą być np. nagrania z restauracji u Sowy. Żarty się jednak kończą, ponieważ do Polski przemycane są spore ilości broni, także średniego i ciężkiego kalibru. Wciąż nie wiadomo do kogo ten oręż trafia, lecz można przypuszczać, że chodzi o grupę operacyjnie zadaniowych obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski na fali zarobkowej emigracji. Z tą różnicą, że są to ludzie na etacie niemieckich bądź amerykańskich służb. Wkrótce możemy doświadczyć sztucznie wykreowanego przesilenia politycznego, którego czołowymi animatorami będą właśnie ci ludzie. Czy naród polski pozwoli się sprowokować? A jeśli tak, jaki scenariusz jest nam pisany?
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.