Po jakim ciemku..... niech założy noktowizor i dopiero śmiga w dół . To będzie można nazwać zjazdem po ciemku. Widać że trasa jest mu znana i ma oświetlenie. Fajnie ale dupy nie urywa.
Odpowiedz
Uzależnionym od adrenaliny będzie wciąż "mało" - następny level to zjazd z kubłem na głowie, a kolejny to jeszcze 5 promili alkoholu we krwi.. Na szczęście mechanizm naturalnej selekcji wyśmienicie to koryguje.
Odpowiedz
anonim17(*.*.1.17) 2019-06-04 20:13:21+1
Jak gość znał dobrze trasę, a na pewno trenował sporo to spoko.
Odpowiedz