Kler - Wojtka Smarzowskiego - tylko antykościelna agitka, czy przede wszystkim ważny i potrzebny film?
Smarzowski świetnie balansuje robiąc z jednej strony obraz satyryczny, wręcz paszkwilek, a z drugiej: dramat psychologiczny i kino sensacyjne pełną gębą, które ogląda się jak rasowy dreszczowiec. Udało się połączyć niezbyt wysublimowany humor z początku filmu z coraz bardziej niepokojącym klimatem, coraz większą ilością niejednoznacznych postaci i zachowań.
Film pokazujący, e jest w nas zło, ale jest też dobro i przyzwoitość.
Ale obraz ma też słabsze momenty i swoje minusy...
O tym również w naszej rozmowie, na którą zapraszamy :)
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.