Myślę że każdy zdrowy mężczyzna nie raz wracał w takim stanie do domu a ci zamiast mu pomóc dojść do bezpiecznej przystani nagrywają durne filmiki.
Odpowiedz
@anonim16: kilka razy życiu uratowałem takie osoby tylko dlatego, że po prostu podszedłem zapytać - czy wszystko w porządku, czy wypity?... a okazało się, że osoba ma cukrzycę...osoby takie zachowywały się dokładnie jak te naje...ane na maxa Także szanowny anonimie16 pomyśl czasem zanim coś piszesz bo takim podejściem zaniżasz i tak już niski poziom wypowiedzi na tym portalu.
Odpowiedz
Trenował mocno bezpieczne upadki. Mistrz ;-)
Odpowiedz
anonim242(*.*.63.242) 2018-09-13 09:39:270
Powiem Wam moje przemyślenia odnośnie tego filmiku. w latach 2005, 2006 i 2007 na okres wakacyjny jeździłem do Anglii dorobić sobie. Wspaniały czas, południowo-wschodnie część wspomnianego kraju, słońce, miejscowość turystyczna. Beztroski czas pracy, która nie nadwyręża mózgu i czas zabawy. I teraz sedno. Kilkukrotnie się zdarzyło, że po angielskiej wódzie, jak dobrze daliśmy czadu na imprezie, będąc naje b any traciłem motorykę, nie tylko ja w zasadzie. Odczuwałem stan, jakbym nie mógł ustać na nogach. Nie do tego stopnia, że jesteś nachlany jak wieprz i nic nie kontaktujesz, nie pamiętasz i leżysz jak ostatni żul. Nic z tego. Po prostu jesteś pijany i się ciągle wywracasz. Jakby do tej wódy na wyspach dodawali czegoś, abyś nie był w stanie fizycznie robić jakiegoś bydła. Dziwny stan. Miał ktoś z Was podobnie?? Ten pacjent na filmie przypomniał mi ten stan. Pozdro, czekam na odpowiedzi.
Odpowiedz
Zależy od człowieka. Ja pomagam takim. Bo później jadę sobie spokojnie samochodem i omijając upadającego pijaczka wjeżdżam w czołówkę w zaparkowany obok samochód zabijając wszystkich pasażerów filmujących smartfonami.
Odpowiedz