Banalny, nudny, naciągany... Absolutnie kiepski NatW. (ur. w '94), ale kiedy ma się tatusia producenta, a mamusię znaną aktorkę (i młodszy brat a jakże również aktor) to wszystkie drzwi stoją otworem... nawet jeżeli ma się twarz lamusa ;) To coś jak nasz synalek prezesa którego zobaczymy na IO w Paryżu. Zainteresowanych odsyłam do artykułu : Syn prezesa nagle wskoczył do składu na igrzyska. Wracając do filmu : gdzieś w okolicach połowy zacząłem przeskakiwać co 10 minut i tak wstrzeliłem się w piękną piosenkę i równie świetne wykonanie. Poszperałem (całe 10 sekund) i znalazłem - prawdopodobnie oryginał : Billie Holiday - It Had To Be You (Clef Records 1955) ...choć znalazłem także wersję w wykonaniu : Ella Fitzgerald Billy jednak swoim głosem powoduje dreszcze i tej wersji posłuchajcie (jeżeli ktoś lubi takie klimaty).
Dzięki za wrzutkę, ale poszukam czegoś ciekawszego.
Odpowiedz