Jeszcze kilka lat temu to było marzenie każdego komu bliski jest temat upamiętniania Polaków pomordowanych przez ukraińskich ludobójców w latach 1939-1947 i walczących o prawdę w tym zakresie. Jeszce kilka lat temu uroczystości w rocznicę Krwawej Niedzieli odbywały się w zaledwie kilku miastach w Polsce, zwłaszcza we Wrocławiu i Warszawie. Teraz staje się faktem. Uroczystości upamiętniające naszych rodaków pomordowanych przez Ukraińców odbywają się w niemal całej Polsce, w dużych i małych miejscowościach. Te wydarzenia nie odbywają się z inicjatywy władz państwowych lub samorządowych. Są to oddolne inicjatywy tysięcy Polaków, którzy dostrzegając lekceważącą postawę polityków w kwestii walki o prawdę o ludobójstwie, biorą sprawy w swoje ręce.
W tym roku, Jacek Międlar od lat zajmujący się dokumentacją wspomnień Świadków ukraińskiego ludobójstwa na Polakach i przygotowujący kilkutomową książkę na ten temat, udał się do oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od Wrocławia, niewielkiej miejscowości, Jelcz-Laskowice, by zobaczyć jak Polacy upamiętniają pomordowanych rodaków przez ukraińskich zbrodniarzy, których za Bugiem stawia się za autorytety. Wydarzenie z Jelcza udokumentował w dwuminutowej relacji, którą udostępnił na swoim koncie na Twitterze.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
