Zamyślona dusza,
Kogóż porusza?
Na przyciemnionym zdjęciu gdzie biel się przebija,
stoi człek oparty na parasolowym kiju.
Któż wie co te szarości nam pokazują.
Czerń z bielą coś nam maluje.
Trochę czerni i bieli,
i nam obraz się ścieli.
Który odcień szarości
w sercu mym nie jest gościem?
Nie gościem, lecz domownikiem,
abym była duchownym mnichem?
Czy to zamyślenie nas oczaruje?
Czy ono coś młodzieńca kosztuje?
Czy ja tak zaglądam w swą duszę?
Czy może i ja kogoś swą zadumą poruszę?
Wiele osób przechodzi koło nas.
Czy poda ktoś mi dziś rękę?
Czy nadal tylko będę zadumą ras?
Jak wygląda dziś moja twarz?
Och zadumo mej duszy.
Czy zrobi mi ktoś fotkę,
Aby kogoś innego poruszyć?
Czarno-białe serce Tarantulli.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.