@anonim173: i cały misterny plan też w pizdu
Odpowiedz
anonim109(*.*.98.109)2015-03-20 18:18:02+5
@anonim61: aż do porzygania są te teksty...
Odpowiedz
anonim21(*.*.187.21) 2015-03-20 14:02:38+26
Znajoma pracuje w hotelu i opowiada: Gość się wymeldował, pani sprzątająca pokój posprzątała, supervisor sprawdził i nowy gość został zameldowany. Po kilku godzinach telefon na recepcję, że w pokoju strasznie śmierdzi, zamiana pokoju i cała procedura od nowa. Wchodzi nowy gość i po kilku godzinach to samo... Tym razem od razu służba pięter przychodzi do pokoju i faktycznie czuć smród. Pokój został wyłączony, gruntowne czyszczenie, pranie wykładziny, sprawdzanie dosłownie wszystkiego. Nowy gość zostaje zameldowany, mija kilka godzin i znowu ten smród. Pokój wyłączony na kilka dni, otwarte cały czas okna żeby się wietrzyło, środki czyszczące wlane do umywalki, kibla, prysznica. Wszędzie. Wchodzi nowy gość i to samo. Suma summarum po jakimś czasie,
wreszcie ktoś zdjął plafon z sufitu i znalazł tam kupę. Ktoś odkręcił plafon, nasrał do niego, po czym ponownie go przykręcił. Jak kolejni goście zapalali światło, żarówka podgrzewała ową kupę no i zaczynało śmierdzieć.
Odpowiedz
anonim222(*.*.239.222) 2015-03-20 16:51:34+9
Może w locie przemyślał swoje postępowanie ...
Odpowiedz
anonim54(*.*.36.54) 2015-03-20 13:46:06+9
Natura sama eliminuje najsłabsze (debilne) jednostki żeby nie były geny przekazywane dalej...
Odpowiedz