25 stycznia 2014 r. zmarł Bohdan Poręba, jeden z niewielu twórców polskiej sztuki filmowej, który nigdy nie zaprzedał się relatywizmowi i komercji. Żywot reżysera to dramatyczna opowieść o człowieku, który Polskę nie tylko kochał, ale także czuł i rozumiał.
Choć wielu zarzucało mu przynależność do PZPRu, mało kto wie, że Bohdan Poręba nigdy komunistą nie był. Reżyser do końca swych dni twierdził, że katolickie wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie były podstawą przetrwania narodu polskiego. Jednakże przynależność do partii dała Porębie możliwość dotarcia do państwowych archiwów oraz pozyskania środków na szereg filmów przedstawiających zapomniane bohaterstwo żołnierza polskiego. Dzięki Porębie pokolenia Polaków dowiedziały się kim był niezłomny mjr Henryk Dobrzański "Hubal" oraz jaki wielki wysiłek ponieśli patrioci, by odzyskać Polskę w 1918 r. (Polonia Restituta).
Po 1989 r. Bohdan Poręba został kompletnie odsunięty od filmu. Istniał wręcz niepiśmienny zakaz wpuszczania go do państwowej telewizji, natomiast stacje komercyjne lansowały w tym czasie największego rywala Poręby, komunistę z krwi i kości - Andrzeja Wajdę.
Za swą walkę o Polskość, Poręba został okrzyknięty oszołomem, antysemitą, ksenofobem i wieloma innymi epitetami wychodzącymi m.in spod pióra dziennikarzy Gazety Wyborczej.
Ostatnim marzeniem reżysera było nakręcenie filmu przedstawiającego prawdę o Jedwabnem. Poręba jeździł po Polsce z gotowym scenariuszem, namawiając przedsiębiorców i polityków na wsparcie tej jakże potrzebnej produkcji, która raz na zawsze obaliłaby żydowskie kłamstwo, za które naród Polski musi przepraszać do dziś. Niestety, tego dzieła już nie skończy...
Bohdan Poręba odszedł wczoraj, w godzinach wieczornych, we własnym domu. Przyczyną śmierci był najprawdopodobniej wylew.
Spoczywaj w pokoju, wielki Polaku!
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.