Po wybuchu wojny Polska wykazała się ogromną solidarnością z osobami z Ukrainy. Dokumentalista Lech Kowalski udał się na granicę, by pokazać, jak wyglądała ta mobilizacja od pierwszych dni inwazji. Jego kamera uchwyciła małą rewolucję, którą przeżyli mieszkańcy przygranicznych rejonów i tragedię uchodźców, którzy znaleźli schronienie w ich domach.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w Polsce schroniły się ponad dwa miliony uchodźców. Dokumentalista Lech Kowalski udał się do przygranicznych miejscowości, by pokazać, jak wybuch wojny zmienił życie lokalnych mieszkańców. W jego reportażu widzimy solidarność, którą wykazali się Polacy i Polki przyjmujący pod swój dach uchodźców, mobilizację wiejskich gospodyń, które żywiły przybyszów, czy odwagę kierowców, którzy jeździli z konwojami humanitarnymi do Ukrainy. Autor dokumentu zanurza się w te sytuacje - jedzie z konwojem do Ukrainy, czeka z uchodźcami na granicy, wchodzi do obozu żołnierzy NATO. Jednocześnie przypomina, że ten spontaniczny gest solidarności ma miejsce pomimo trudnej historii polsko-ukraińskiej, której symbolem jest rzeź wołyńska.
Reżyseria : Lech Kowalski
Kraj : Francja
Rok : 2022
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.