PRZED WYSŁUCHANIEM WYKŁADU WARTO OBEJRZEĆ WSZYSTKIE TRZY CZĘŚCI FILMU.
Trudno uwierzyć, ale od polskiej premiery „Matrixa” minęło niemal 15 lat! Pamiętam, że gdy obejrzałam go po raz pierwszy, byłam wstrząśnięta i poruszona do głębi mocą jego przesłania. Niektóre alegorie otworzyły swoje znaczenie w mojej świadomości od razu, refleksja na temat innych przychodziła z czasem. Z niecierpliwością czekałam na kolejne części trylogii i do dziś jestem przekonana, że bracia Wachowscy nie zrobili tego filmu z pomocą zwykłego, ludzkiego talentu, lecz odebrali z Przestrzeni istotne treści przekraczające pojemność zwykłej ludzkiej wyobraźni. Jakież było moje niedowierzanie, gdy przekonywałam się raz po raz, że dla wielu osób „Matrix” był i jest nadal tylko bajeczką sci-fi o strzelankach, skakaniu po dachach i złych maszynach, które zniewoliły ludzi. Gdybym miała wtedy pod ręką tę prezentację, może łatwiej byłoby mi wytłumaczyć, czemu wszystkie trzy części filmu są równie poruszające i ważne. Ni
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.