No scena z załatwieniem wydawcy była strasznie chamska ze strony Cana. Owszem Sanem jest przerysowana i czasami męcząca ale lubię ją za tę wiarę w ludzi oraz za to, że pomimo rzucania jej kłód pod nogi wstaje i walczy o swoje. Can to takie drewno, co wini wszystkich a sam dokladnie robi to, za co innych przybija do muru. im dłużej oglądam ten serial bardziej lubię ja pomimo ogromu jej wad, a coraz mniej Cana. Kiedy zaczną i jego rozwijać? Dla mnie póki co Emre wygrywa wyścig. kapitalną drogę przeszedł.
Odpowiedz
anonim242(*.*.159.242) 2024-06-05 12:53:36+1
Sanem poświęca miłość swojego życia ( jak sama mówi ) dla kogoś kogo zna parę dni .
Odpowiedz
anonim96(*.*.73.96) 2024-05-16 23:19:10+1
Can juz dawnoe powiniwn kopnac te idiotke , wybaczcie,ze tak pisze ae ona jest niezrownowazona od samego poczatku-taka rola ale......
Odpowiedz