Naprawdę jest najgorszy. Trzynasty. Ostatni przed zmianami. Przed narodzinami marki ciuchów Prawie.PRO. Opowiadam o kulisach budowy kolekcji, postanowieniach i mówię jak chcę, aby Prawie.PRO odmieniło moje życie.
Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz to zrobić wybierając moją odzież made in Poland na https://prawie.pro. Obserwuj mnie również na Instagramie: https://www.instagram.com/prawie_pro
Cześć.
Tutaj Leszek.
Jest piątek, 06.03 i jest to ostatni podcast przed dosyć poważnymi zmianami, które następują powoli, z każdym dniem, ale na razie nie oficjalnie. Zmieni się jedynie nazwa, a w przypadku podcastu już się zmieniła, jako Leszek Prawie.PRO. Teraz się Wam przedstawiam, więc w każdym razie, być może po głosie jesteście w stanie poznać, że tak, to dalej jestem ja. Jednocześnie, po dwóch tygodniach realizacji ciężkich zadań, dlatego ciężko klei mi się myśli, dosyć duże nagromadzenie obowiązków u mnie w pracy, dosyć dużo przygotowań związanych z tym, o czym dzisiaj chcę Wam troszeczkę przedpremierowo poopowiadać. Nagrywałem, nie dalej niż dwa dni temu takie wideo, które oficjalnie będzie komunikować, z czego wynikają te zmiany, z czym walczyłem przez, tak naprawdę, ostatnie miesiące, czym to jest podyktowane i tym, że odniosłem wiele klęsk. Odniosłem wiele niepowodzeń na przełomie roku, które to były dla mnie takim prawdziwym kopem w tyłek, motywującym mnie do tego, żeby spróbować planu B, i że czasami plan B okazuje się fajniejszy od realizacji planu A.
Często, realizowanie alternatywy, czy bycie, przez czynniki zewnętrzne czy też niezależne, motywowanym do działania, jest też, swego rodzaju, wyjściem za granice komfortu i dokładnie z tego samego doświadczamy w sporcie. Co ja postanowiłem zrobić? Ja postanowiłem zrobić coś, co odkładałem zawsze na później, czyli otwarcie własnego sklepu internetowego, czyli realizacja produkcji własnej odzieży kolarskiej, i do biegania, jak również akcesoriów. To jest temat, którego się nie podejmowałem przez ostatnie trzy lata, ze względu na to, że wiedziałem, z czym to będzie związane, czyli z ogromem pracy, ogromem przygotowań, bardzo dużą odpowiedzialnością biznesową, i dosyć sporą odpowiedzialnością ludzką, angażowaniem dosyć sporych środków na biznes, który jest nie pewny. Z drugiej strony, w dni, kiedy patrzę na świat bardziej optymistycznie niż dzisiaj, bo dzisiaj chyba na skutek zmęczenia, jestem trochę czarnowidzem i jest więcej obaw w moim sercu, niż takiego szczerego podniecenia, i nie podejmowanie ryzyka czy też śmiałych kroków jest związane z tym, że nie chcemy wykraczać poza pewne ramy naszego wygodnego, komfortowego życia. To jest, często takim samym mianownikiem jak w przypadku sportu, czy podjęcie się jakiegoś wyzwania, jakiegoś bardzo odważnego planu treningowego, będzie czymś, czemu podołamy i czy oby na pewno warto i czy damy radę. Na skutek tego braku pewności siebie rezygnujemy ze stawiania śmiałych kroków.
Ja też osobiście, prywatnie nie jestem wielkim ryzykantem, ale tak jak Wam mówiłem, są sytuacje, które człowieka zmuszają do tego, żeby podejmować ryzyko. Nagrywając taki bardzo szczery podcast, tak jak dzisiaj, chciałem Wam powiedzieć o tym, że ja od dłuższego czasu przymierzałem się do zmiany nazwy rowery.jednoślad.pl i była nazwą, która mnie trzymała, w swego rodzaju, dwóch enklawach. Jedną były rowery, a ja zajmuję się nie tylko rowerami, i to już od dawna, a druga kwestia to jest jednoślad.pl, czyli tak naprawdę rowery.jednoślad.pl to było rozwinięcie mojej odnogi motocyklowej, portalu jednoślad.pl, poprzez dodanie do tego słów rowery czy też subdomeny. Moje wyobrażenie trzy lata temu było takie: będę budować, i budowałem portal rowerowy, ale bardz
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.