eee myślem że poważny film tymczasem w pewnym momencie zaczyna być śmieszny. Śmierć kliniczna to ustanie pracy serca mózg w tym czasie ma halucynacje w momencie jego niedotlenienia następuje nieodwracalna śmierć. Osobiście to przeżyłem i to nie jest takie proste jak na filmie, brak też religijnych czy kontaktów ze zmarłymi. To raczej w połowie okultystyczny film dla bogobojnych katolików. Bajka
Odpowiedz
anonim16(*.*.152.16)2017-12-29 12:11:540
@anonim2: To prawda. Też z początku myślałam, że to poważny film, a tu takie głupoty. Sama nie doświadczyłam śmierci klinicznej, ale znam osoby, które jej doświadczyły. To zupełnie nie tak wygląda. To nie są jakieś halucynacje jak po LSD.
Odpowiedz