To jest robotnik jedno-razowy, automatycznie kiedy spadnie to mała strata, bo na jego miejsce jest 40 tyś innych robotników i zwalnia się wakat we firmie, na drugi dzień inny już ma posadę,
Odpowiedz
anonim176(*.*.136.176)2015-01-29 19:03:290
@anonim7: Wszystko prawda, tylko nie 40 tysięcy innych robotników, a 47
EHH , PRZYPIETY PASAMI , JEDYNIE CO TO PODCZAS UPADKU MOZE SZYBE ROZPIERDOLIC ;D , I KLIMATYZATOR ;D
Odpowiedz
anonim242(*.*.25.242)2015-02-23 08:35:570
@anonim107: Co ty wiesz o pasach... Jak chodzą ludzie po masztach to mają uprzęże zabezpieczające. Tyle, że gdyby któryś spadł to jego kolega ma zaledwie kilka minut by dotrzeć do wiszącego nim uprząż odetnie mu całkiem dopływ krwi. Mówię tu o upadku ze sporej wysokości powstrzymanym przez uprzęż. Jak pracowałem w sieciach to kolega który pracował na masztach mówił jak to jest z upadkiem i uprzężą. Dlatego uprząż należy traktować jako ostateczność, a nie jako fajną zabawę która przytrzyma cię jak spadniesz. Miałem szkolenie BHP w poprzedniej firmie i tam kobieta mówiła na przykładzie robotników pracujących na dachu na przeciwko, że koniecznie trzeba nosić uprząż. Tylko zwróciłem jej uwagę, że trzeba ją wpiąć i kazałem przyjrzeć się robotnikom raz jeszcze. Wtedy kobita z przerażeniem stwierdziła, że szkolenie chyba do nich nie dotarło.
Odpowiedz
anonim207(*.*.66.207) 2015-01-29 17:04:13+1
Ekstremalny? no racja że ekstremalny ale bym tak nie przesadzał bo koles ma pewnie nie ma lęku wysokości (badania wysokowościowe) i przede wszystkim jest przypięty. Dla kogoś kto ma lek wysokości jest to ekstremalne a jak ktos nie ma to normalna praca, pasy są żadne ryzyko.
Odpowiedz
@anonim234: jak byś głodował lub Twoje dzieci to dwa na raz byś montował byle by napełnić kałdun!!! w ogóle nie szanujesz pracy, nawet szambonurek ma swoją godność
Odpowiedz
anonim124(*.*.208.124) 2015-01-30 06:48:440
przynajmnie wiadomo po co GZYMSY byly budowane
Odpowiedz