Prace nad filmem rozpoczęto w 1972 roku. W Grze śmierci Bruce Lee miał grać chłopaka, pozorującego swą śmierć, aby uratować swą dziewczynę z opresji. W czasie filmu miał spotykać coraz to groźniejszych przeciwników. Niestety aktor zginął przed ukończeniem produkcji i w filmie możemy go podziwiać tylko przez 20 minut. W 1977 roku całkowicie zmieniono fabułę. Wycięto większość scen walki i wklejono je do nowego obrazu. Jego bohaterem jest Billy Lo, czołowy aktor Hongkongu i jego dziewczyna Ann, równie udana piosenkarka. Czar pryska, kiedy w ich życie zaczyna mieszać się mafia...
20min z Brucem najlepsze... Niestety zmarl nim ukonczyl i na 300 % jestem pewna ze tak ten film by nie wyglądał gdyby zyl i mógł go dokończyć po swojemu. Niestety widac ogrom niedociągnięć w scenariuszu.. Po co w ogóle ktos go skończył.. Trzeba było zostawic te 20 min z Bruce plus reszte materiału co z nim bylo. Wiem ze duzo powtórek robil Bruce by było tak jak on to widzi, ale lepszy byłby material z kręcenia tego filmu niż filn ukończony po jego śmierci, tylko dla kasy i lansu..
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
