Ostatnie dni drugiej wojny światowej. Z pałacu w pośpiechu ucieka dziedzic z rodziną i służbą. Dworski pastuch Jakub nieśmiało przekracza próg budynku. Widząc swe odbicie w wielkim lustrze, wyobraża sobie, że jest tu panem, a w złoconych ramach wisi portret jego ojca. Jakub wędruje po pustych komnatach. Zaciera się granica między rzeczywistością a wyobraźnią chłopa. Siada w fotelu dziedzica, kłaniają mu się lokaje. Korzysta z prawa pierwszej nocy, a mąż zhańbionej dziewczyny wiesza się na drzewie przed pałacem. W kolejnych wcieleniach swego pana nie czuje się szczęśliwy.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.