Christiane F. została obiektem fatalnej fascynacji młodzieży i oburzenia konserwatywnych mieszczan. Miała 13 lat, była narkomanką i prostytutką. Swoją autobiografią zdjęła zasłonę milczenia z subkultury, która zrodziła się wokół narkotyków. W dokumencie rozmawiamy z ludźmi, którzy dorastali w czasach Dworca Zoo. Nakładamy fragmenty książki na archiwalne nagrania i z bliska przyglądamy się losom samej Christiane.
Pod koniec lat 70. pewna twarz prześladowała Niemcy. Jej spojrzenie poruszało cały kraj. Magazyn Stern przez cały tydzień publikował historie z jej życia. Rok później ukazała się powieść autobiograficzna My, dzieci z Dworca Zoo, a później adaptacja filmowa. Christiane F. stała się najsłynniejszą narkomanką w Europie. Jednocześnie do świadomości ogółu dotarło, że wśród narkotyków rozwinęła się młodzieżowa subkultura, która kontestuje tradycyjne wartości i mieszczański, konsumpcyjny styl życia. W odpowiedzi stworzono nowe oddziały policji. Dodano nowe wykroczenia do kodeksu karnego. Narkomani na chwilę stali się mniej widoczni, ale problem nie zniknął. A jak jest dziś?
Ten "dokument" to nie jest historia narkomanki. To próba normalizowania czegoś co jeszcze niedawno było uznawane za przejaw skrajnej patologii... Dziwnym trafem nie wspomina się w nim wiele o odpowiedzialności rodziców - wszystko tłumaczy się nudą i koniecznością "wyszumienia się" młodości. I jeszcze ten "punkt bezpiecznego zażywania" gdzie ciotka z wujkiem dadzą wszystko co jest potrzebne, aby narkoman mógł dać sobie w żyłę - utulą, wysłuchają i na końcu powiedzą, że jak nie chcesz iść na odwyk to nie idź... Dziwne, że nie otwierają podobnych punktów dla alkoholików lub innych uzależnionych. Ciotka się dodatkowo cieszy, że już nie mówi się w Berlinie "narkomani", ale "ludzie zażywający narkotyki". W tym filmie mówi się także o tym, że bohaterka sprawiła, iż społeczeństwo zaczęło mówić o potrzebach narkomanów. Nie jest to historia Christiane F. (o jej życiu jest tam bardzo niewiele), a dość toporna i jednocześnie obrzydliwa manipulacja tym przerażającym tematem.
Odpowiedz
@Krzysztof3884: cos wiem o tym. I yen film wg mnie jest pokazaniem spoleczenstwu ze jestesmy cxy to fajne czy nie i jaki to problem. Choc w filmie zostal splyvony mimo wszystko
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
