Maszynista włączył pewnie hamowanie awaryjne a układy hamulcowe w pociągach działają nieco inaczej, niż w pojazdach drogowych. Jak już zaczniesz ostro hamować, to nie da się nagle "odpuścić" hamulca i jechać dalej. Pociąg, czy tego chcesz, czy nie, zatrzyma się i dopiero po ponownym napełnieniu cylindrów hamulcowych, można jechać dalej a to może trwać dość długo, nawet kilkanaście minut w przypadku długich i ciężkich składów. To jest główna różnica między hamulcami kolejowymi a drogowymi, że hamują poprzez spadek ciśnienia w hamulcach a nie jego wzrost. Dlatego, nie da się od razu ruszyć pociągiem, gdy mocno się zahamuje. To wszystko jest dla bezpieczeństwa, gdy nastąpi rozszczelnienie układu hamulcowego i utrata sprężonego powietrza, to nie tracimy hamulców tylko odwrotnie, pojazd zahamuje i nie da się dalej jechać. Dlatego ten pociąg zatrzymał się, bo maszynista musiał hamować awaryjnie i bez względu na to, czy zagrożenie minęło czy nie, skład zatrzyma się i na to nie ma już wpływu nikt.
Odpowiedz
anonim81(*.*.35.81) 2017-04-08 10:50:080
bo sie ku..a patrzy w jedna strone to samo jest na przejsciach dla pieszych
Odpowiedz
anonim220(*.*.244.220) 2017-04-08 06:19:220
Nawet jest tablica na ktorej jest pewnie napisane zeby zerkac w lewo :)
Odpowiedz
anonim96(*.*.226.96) wysłano z m.cda.pl 2017-04-08 05:37:220
Nie oceniajcie ludzie! Jestesmy tylko ludzmi i popelniamy duzo bledow. Wazne zeby sie wspierac i pomagac sobie NIE KRYTYKOWAĆ!
Odpowiedz
anonim145(*.*.34.145)2017-04-08 07:05:03+1
@anonim96: Nie, jezeli patrzysz na znak, na którym jest napisane spójrz w lewo, a Ty patrzysz w prawo to, to nie jest blad tylko glupota.
Odpowiedz
anonim2(*.*.136.2) wysłano z m.cda.pl 2017-04-07 22:57:230