Mama Krzysia gdzieś wychodzi. Krzysiem zajmuje się opiekunka, która każe mu iść spać. Krzyś nie spełnia tego polecenia i powoduje przez to sporo problemów. Następnie na początek zimy Krzyś idzie na dwór, bo spadł pierwszy zimowy śnieg, a potem idzie do Kangurzycy zająć się Maleństwem. Dopiero wtedy Krzyś dojrzewa i zaczyna rozumieć, jaką ciężką dolę mają opiekunowie dzieci.
Dziwne... Tygrys i Maleństwo najpierw schowali się w śniegu,kiedy Puchatek z Prosiaczkiem ich szukali,a tymczasem ani Puchatek,ani Prosiaczek nie wpadli na to,żeby przyjrzeć się tym śniegowym bałwankom,w których ukryli się Tygrys i Maleństwo. Pomijając już scenę,w której Kangurzyca powierza pełne energii Maleństwo niedoświadczonemu Krzysiowi,który sam jest jeszcze dzieckiem. Skoro Maleństwo i Tygrys znaleźli doskonałą kryjówkę,jaką było łóżko mamy Maleństwa,to dlaczego Krzyś,Puchatek i Prosiaczek po powrocie Kangurzycy obeszli cały las,a żadne z nich nie sprawdziło jej łóżka,pod którym ukryło się Maleństwo z Tygrysem? Pewnie gdyby nie sytuacja,w której Maleństwo usłyszało płacz mamy i ostatecznie przerwało grę w 'chowanego'',to Krzyś i reszta nie wpadliby na to,że Maleństwo przez cały czas było w domu.
Odpowiedz
anonim4(*.*.33.4)2024-11-25 20:29:140
@marzenkagoralczyk: Z bałwanem było tak samo w odicnku "Życzenie misa" , Prosaczek też nie sprawdzał czy ktoś siedzi w środku. Wierzył że to gwiazda go zrobiła
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
