Mieszkający w górskim domku Toster, tęskniąc za swym Panem, postanawia wraz z innymi sprzętami domowymi wyruszyć do wielkiego miasta by go odnaleźć. Wraz z towarzyszącymi mu gburowatym odkurzaczem, wiecznie gadatliwym radiem, płaczliwym kocykiem oraz ciekawską lampką przeżywa wiele niebezpiecznych przygód. Podczas tej wyprawy zaczyna się zawiązywać miedzy nimi przyjaźń. Jednak droga jest długa i pełna przeszkód a ludzi w mieście tysiące. Czy uda im się odnaleźć swego Pana?
To jest jakaś skrócona wersja; kiedyś miałem ten film na kasecie i miał kilka scen więcej. Ale i tak miło wrócić do tego po latach :D
A tak poza tym, to przez ten film zauważyłem ciekawą rzecz. Niby nic nowego, ale jednak. Chodzi mi o to, że urządzenia, które tutaj są pokazywane jako najnowsze, to obecnie stare graty. Aż musiałem w trakcie oglądania sprawdzić datę wydania, bo nie mogłem uwierzyć, że to miałyby być "nowinki techniki". 1987 - i wszystko jasne. Ta animacja wspaniale pokazuje zachodzenie zmian. Ale mało tego - kiedy miałem z 5 lat, to tych "nowości" tutaj nie nazwałbym starymi, ale po prostu współczesnymi! Niby normalna rzecz - świat idzie do przodu, ale jak się to zauważy, to aż chwyta za serce.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
