Tajlandzkie władze zabraniają wprowadzania do miast słoni. Bohaterem dokumentu jest Non Yamdee, który mieszka na obrzeżach Bangkoku w towarzystwie swojego podopiecznego imieniem Poon Thap. Unika złapania przez policję czy przesiedlenia. Wybiera się do nowego obozu dla słoni, znajdującego się na południu kraju.