To nie do końca prawda. Książka bazuje na wyobraźni. Człowiek nie może sobie wyobrazić czegoś czego nie widział. Jeśli ktoś napisze jakąś przygodową powieść o ciężkich zmaganiach wewnątrz lasu tropikalnego, ogromnym upale i wilgoci, wszechobecnym robactwie, chorobach, dźwiękach zwierząt nocą itp. To ktoś, kto mieszka w zimnych regionach i nigdy nie był w lesie tropikalnym ani nie wie jak ten wygląda, nie będzie w stanie sobie tego prawidłowo zobrazować i w pełni wczuć się w historię, tylko stworzy w wyobraźni substytuty oparte o własne doświadczenia ze swojego regionu. Film zwykle ucina większość treści, spłyca fabułę i narzuca nam wyobrażenie reżysera, ale daje też inny punkt spojrzenia na treść czyimiś oczami, oraz zapewnia wrażenia wizualno-dźwiękowe, w jakiś sposób poszerzając wyobrażenie oglądającego. Dlatego moim zdaniem najlepiej pierw przeczytać książkę, a potem obejrzeć film.
Odpowiedz
Komentarze z FB
Dodaj komentarz