Że tak się powtórzę z innego komentarza: Feministki NIE walczą o równouprawnienie. Walczą o lepsze traktowanie kobiet i walczą przeciwko lepszemu traktowaniu mężczyzn, więc tak naprawę walczą tylko o to, co będzie dla nich łatwe, miłe, przyjemne, wygodne i na rękę. Niektórym do tego odbija przy tym tak, że się zmieniają w feminazistki i rzucają pomysłami bardziej absurdalnymi niż skecze Monthy Pythona.
Odpowiedz
Komentarze z FB
Dodaj komentarz