Niemal prawdziwe, z tą różnicą że ja się w żadne pedalskie symulatory nie bawię. Spędziłem noc 31 grudnia przed komputerem jak co roku i jestem dumny, że mam do siebie szacunek i nie obudziłem się schlany jak świnia, obrzygany, w nieznanym mi miejscu tylko dlatego iż taka tradycja i to ludzie nazywają świetną zabawą.
Odpowiedz
Komentarze z FB
Dodaj komentarz
Odpowiedz