Komentarze zawierające linki, zdjęcia lub spam mogą być automatycznie kasowane.
anonim127(*.*.177.127) 2016-11-14 21:49:49+26
Ojciec miał takiego malucha przez 10 lat. Przejechało się nim tysiące kilometrów. Maluchem jeździło się nawet na Słowację. Przez te 10 lat nigdy się nie zepsuł na tyle by trzeba go było oddawać do warsztatu. Był po prostu niezawodny. A dzisiaj co? Kupisz sobie pierwszy lepszy lub z górnej półki i po kilku miechach wyląduje w serwisie bo kabelki nie łączą albo trzeba zdemontować pół przodu by wymienić żarówki w reflektorach.
Odpowiedz
anonim228(*.*.177.228)2016-11-15 01:12:42+5
@anonim: dokładnie bo kiedyś było tak ze wszystkim jak sie robiło to żeby działało na długie lata
Odpowiedz
anonim158(*.*.32.158)2016-11-15 20:36:15+1
@anonim: Mój ojciec mial takiego przez jakieś 15 lat a dokładniej ze 3 takie. Nigdy się nie zepsuł na tyle by musiał go oddawać do warsztatu, bo skrzynię biegów robił już z zawiązanymi oczami tak to gówno się sypało. Dwa bloki silnika do tej pory gdzieś w piwnicy leżą. Przekładki się robiło na poczekaniu. Nie mówiąc o spawaniu zawieszenia i pękających piórach z przodu. Ten samochód to padło jakich mało. Kupiłem nowe auto i od 4 lat tylko zmieniam olej. Pieprzycie bo lubicie, a nie idzie za tym żadna praktyka.
Odpowiedz
anonim127(*.*.177.127)2016-11-16 11:22:000
@anonim: Czyli Twój ojciec miał pecha albo nie dbał o malucha.
Odpowiedz
anonim158(*.*.32.158)2016-11-17 00:21:140
@anonim: Bardzo dbał o niego. Cały czas wszystko wymieniał na nowe i to znowu się psuło. Pozdro
Odpowiedz
anonim26(*.*.88.26)2016-11-20 19:26:550
@anonim: tobie życzę żebyś tym cudownym ,, samochodem "spróbował dojeżdżać do pracy przez trzy miesiące wtedy porozmawiamy
Odpowiedz
kermitttt wysłano z m.cda.pl 2016-11-15 08:30:41+3
To sobie kupcie maluchy i bądźcie szczęśliwi. Ja tam wolę jechać we względny komforcie i ciszy. Mieć klime, wydajne ogrzewanie, gdy trzeba to zapas mocy i wydajne hamulce i światła. Wolę też gdy dbają o mnie wszelkie układy wspomagające bezpieczeństwo, a jesli i zgrozo,kiedyś się przydadzą, to pozostają jeszcze sstrefy kontrolowanego zgniotu ii armia poduszek. Maluch miał swój urok, ale to był prymitywny pojazd dla gawiedzi i nic więcej
Odpowiedz
anonim43(*.*.232.43)2016-11-15 12:44:46+3
@kermitttt: kiedy kierowca dupa to nawet układy wspomagające nie pomogą.
Odpowiedz
@anonim: Pewnie tak, ale zawsze lepiej jak są. Nie dalej jak 2 dni temu taka du pa właśnie wyjechała mi z podporządkowanej i gdyby nie ESP to stawiam że wylądował bym w rowie.
Odpowiedz
anonim178(*.*.242.178)wysłano z m.cda.pl 2016-11-15 18:05:52+3
@kermitttt: Kermitowi żal dupe sciska bo nigdy "kaszlakiem" nie jezdził i pewnie nigdy już nie pojedzie :)
Odpowiedz
Komentarze z FB
Dodaj komentarz
Nigdy się nie zepsuł na tyle by musiał go oddawać do warsztatu, bo skrzynię biegów robił już z zawiązanymi oczami tak to gówno się sypało. Dwa bloki silnika do tej pory gdzieś w piwnicy leżą. Przekładki się robiło na poczekaniu. Nie mówiąc o spawaniu zawieszenia i pękających piórach z przodu. Ten samochód to padło jakich mało. Kupiłem nowe auto i od 4 lat tylko zmieniam olej. Pieprzycie bo lubicie, a nie idzie za tym żadna praktyka. Odpowiedz