@Untouchable: Które konkretnie? Jeśli chodzi o Ukrainę i Białoruś to skorzystałem z dzisiejszej białorusko-ukrainskiej koncepcji bloku bałtycko-czarnomorskiego i polskiej koncepcji wspólnoty miedzymorskim. W przypadku Niemiec oparlem się na ich sytuacji demograficznej i możliwości rozpadu federacji. Więc zalozylem możliwość interwencji zbrojnej i inkorporacji bocznych landów. A ten ciemny pas nazwany ironicznie kondominium polsko-francuskim, to nic innego jak państwo islamskie będące jednocześnie miejscem przesiedlenia muzułmanów z bocznych landów. Mógłbym się rozpisać, jednak widzę po profilu, ze masz zainteresowania narodowe, więc możliwe, że sam bedziesz w stanie odczytać moją symulację.
Odpowiedz
@Ramtha: Tak rozumiem Cię i przekaz, który miałeś na myśli bo wziąłeś tereny polski za jej złotych czasów po Uni Lubelskiej i co do polski się zgodzę ale miałbym wątpliwości co do terenów dzisiejszych Niemiec bo skoro by je przejeli to siła bo nie wierze, że jakiś król elekcyjny przybył tam i zabrał po prostu te ziemie
Odpowiedz
@Untouchable: @Untouchable: Jeśli chodzi o przeszłość to Cesarstwo jeszcze za czasów Karła Wielkiego zaczęli podbój tych plemion słowiańskich. Później jak Cesarstwo Franków zostało podzielone na jego wnuków, to Niemcy, o ile można już wtedy o nich mówić, zaczęli rozszerzać/podbijać swoje terytorium o nowe ziemie słowiańskie budując jednocześnie marchie, które poza funkcją obronną, miały za zadanie narzucać kulturę i język niemiecki podbitym plemionom. Bazując na legendach/kronikach/nazwie miast, to najdalej wysuniętą na wschód miejscowości była Brema, zwana w legendach Brzemą, bo na niej spoczywało Brzemię obrony słowiańszczyzny przed najeźdźcami z zachodu. Brama do słowiańszczyzny. Jak zwał tak zwał. Mapę oparłem o to miasto. A w reszcie sugerowałem się starymi mapami i ich opracowaniami: http://i.imgur.com/C2zW1rt.jpg A tu masz chronologicznie podboje Franków: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/36/Frankish_Empire_481_to_814-pl.svg/800px-Frankish_Empire_481_to_814-pl.svg.png I tyle jeśli chodzi o przeszłość>
Jeśli chodzi o "przyszłość". Oczywiście, zawsze istnieje więcej niż jedna opcja. Ja uznałem, że to będzie "pokojowe", w sensie nie będzie wojny polsko-niemieckiej, tylko interwencja Francji i Polski w Niemczech z powodu rewolucji islamskiej, która przy ich obecnej polityce i podejściu do demografii może się zdarzyć. Muzułmanów zepchnie się w głąb Niemiec, a części boczne się po prostu inkorporuje. Może być to o tyle możliwe, że Niemcy Zachodni mają z nami wspólne korzenie, indoeuropejskie (bliższe to słowiańskie, dalsze to nordyckie). Zawsze można to wykorzystać w przekazie. Natomiast wschodni mają wspólne korzenie z Francuzami. Idea jak idea, zawsze lepsza niż wyginięcie i gnębienie przez Szariat. A taka strefa buforowa zarówno Francji jak i Polsce na dobre wyjdzie. Co do języka, wątpię by to była jakaś bariera w przyszłości patrząc już na dzisiejszy w świat. W Warszawie spotkasz Włocha, Chińczyka, Koreańczyka, Ukraińca, Niemca, Litwina i z każdym się dogadasz. Mapkę zrobiłem po francusku, bo mam szczerą nadzieję, że Anglosasi stracą w przyszłości na znaczeniu, a Francja się podniesie z kolan. Druga opcja to militarna, ale w to się nie chciałem zagłębiać, bo to prowadzić do jeszcze większych bajdurzeń. Poczekamy, zobaczymy. Ja pesymistą w każdym razie nie jestem. Nacjonalistą tym bardziej nie. Rzeczpospolita zdobyła swą potęgę przez dyplomację, unię polsko-lubeską, a nie podboje. Tak samo zresztą jest w legendach i kronikach. To jest coś czego Niemcom zawsze brakowało. Charakter. Polecam poczytać symulacje stratfor, poobserwować media ukraińskie, opozycję białoruską, sytuację społeczno-gospodarczą w Rosji, społeczną w Francji, demograficzną w Stanach (mówię o Latynosach i Anglosasach), dodatkowo poczytać te całe "przepowiednie", czy to Nostradamusa, czy katolickie i ogólnie sobie zrobić proste analizy i symulacje co się może w przyszłości wydarzyć. Ta mapa to jest pozytywny scenariusz. O negatywnym staram się nie myśleć.. Pozdrawiam ;)
Odpowiedz
@Untouchable: Sorki za błędy gdzie-nie-gdzie, ale piszę mobilnie i nie wszystko zawsze wyłapię, zwłaszcza jak modyfikuję treść w trakcie. W każdym razie treść jest zrozumiała mam nadzieję.
Odpowiedz
anonim63(*.*.163.63) 2016-04-17 15:23:070
właśnie tak, kiedy niemcy powstali tylko napadali na rorzne panstwa i chcieli swą ideologie szezyć teraz tak samo robią za pomocą uni europejskiej
Odpowiedz
Komentarze z FB
Dodaj komentarz
http://i.imgur.com/C2zW1rt.jpg
A tu masz chronologicznie podboje Franków:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/36/Frankish_Empire_481_to_814-pl.svg/800px-Frankish_Empire_481_to_814-pl.svg.png
I tyle jeśli chodzi o przeszłość>
Jeśli chodzi o "przyszłość". Oczywiście, zawsze istnieje więcej niż jedna opcja.
Ja uznałem, że to będzie "pokojowe", w sensie nie będzie wojny polsko-niemieckiej, tylko interwencja Francji i Polski w Niemczech z powodu rewolucji islamskiej, która przy ich obecnej polityce i podejściu do demografii może się zdarzyć. Muzułmanów zepchnie się w głąb Niemiec, a części boczne się po prostu inkorporuje. Może być to o tyle możliwe, że Niemcy Zachodni mają z nami wspólne korzenie, indoeuropejskie (bliższe to słowiańskie, dalsze to nordyckie). Zawsze można to wykorzystać w przekazie. Natomiast wschodni mają wspólne korzenie z Francuzami. Idea jak idea, zawsze lepsza niż wyginięcie i gnębienie przez Szariat.
A taka strefa buforowa zarówno Francji jak i Polsce na dobre wyjdzie. Co do języka, wątpię by to była jakaś bariera w przyszłości patrząc już na dzisiejszy w świat. W Warszawie spotkasz Włocha, Chińczyka, Koreańczyka, Ukraińca, Niemca, Litwina i z każdym się dogadasz. Mapkę zrobiłem po francusku, bo mam szczerą nadzieję, że Anglosasi stracą w przyszłości na znaczeniu, a Francja się podniesie z kolan. Druga opcja to militarna, ale w to się nie chciałem zagłębiać, bo to prowadzić do jeszcze większych bajdurzeń. Poczekamy, zobaczymy. Ja pesymistą w każdym razie nie jestem. Nacjonalistą tym bardziej nie. Rzeczpospolita zdobyła swą potęgę przez dyplomację, unię polsko-lubeską, a nie podboje. Tak samo zresztą jest w legendach i kronikach. To jest coś czego Niemcom zawsze brakowało. Charakter. Polecam poczytać symulacje stratfor, poobserwować media ukraińskie, opozycję białoruską, sytuację społeczno-gospodarczą w Rosji, społeczną w Francji, demograficzną w Stanach (mówię o Latynosach i Anglosasach), dodatkowo poczytać te całe "przepowiednie", czy to Nostradamusa, czy katolickie i ogólnie sobie zrobić proste analizy i symulacje co się może w przyszłości wydarzyć. Ta mapa to jest pozytywny scenariusz. O negatywnym staram się nie myśleć.. Pozdrawiam ;) Odpowiedz