Komentarze zawierające linki, zdjęcia lub spam mogą być automatycznie kasowane.
anonim246(*.*.83.246) 2015-02-02 00:19:26+2
Polscy podatnicy są jak wiemy bogaci, finansują więc (bez swojej wiedzy i zgody) majdańskich oligarchów na Ukrainie. W tym procederze macza palce Miś Kamiński, który "doradza" Kopacz w kwestiach ukraińskich, z ramienia izraelskiej firmy wywiadowczej.Daliśmy nabić się w butelkę. Wspierany przez obce wywiady krwawy Majdan miał najpierw pozbyć się oligarchów, potem oligarchowie mieli oddać część ukradzionej kasy, po miliard dolarów każdy, a koniec końców oligarchom nic się nie stało, ba rządzą spoko Ukrainą.
Prezydent Poroszenko ma czekoladowe imperium i stację telewizyjną a premier Jaceniuk jest powiązany z dniepropetrowskim klanem, którego częścią jest kleptokratka Tymoszenko. Zlodziej oligarcha Ihor Kolomoski jest gubernatorem Dniepropetrowska a inny oligarcha Wiktor Pinczuk (pracodawca naszego Aleksandra "Saszy" Kwaśniewskiego) jest ulubieńcem wszystkich masońskich lóż na Zachodzie.
Jeszcze inny oligarcha, Siergiej Taruta, jest właśnie ratowany przez pieniądze polskich podatników. Nasza niezrównana państwowa biurokracja pod nazwą "Agencja Rozwoju Przemysłu" zamierza zamienić 100 milionów PLN kredytu przyznanego Tarucie w Polsce na udziały w firmie wiatrakowej na terenie spustoszonej Stoczni Gdańskiej, które są prawdopodobnie tyle warte co wiatr:
Polski rząd nie ma pieniędzy dla rodzin, chorych i górników, ale za to dla Ukraińców kasa sypie się strumieniem. W zeszłym tygodniu premierowa Kopacz sypnęła Ukraińcom 100 milionów Euro naszej kasy, jako długoterminową pożyczkę.
Czy to przypadek, że ten hojny gest Kopaczowej został otrąbiony przez izraelską firmę wywiadowczą PRISM STRATEGY GROUP dla której robi nasz Miś Kamiński? Chyba nie, skoro Miś utrzymuje w mediach, że "doradza" Kopaczowej w sprawach ukraińskich.
Lada moment zaczniemy jeszcze wysyłać broń i darmowy węgiel na Ukrainę.
Brakuje nam tylko nowego oscylatora w stylu Art-B. Trzymajmy się za kieszeń.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
Komentarze z FB
Dodaj komentarz
Prezydent Poroszenko ma czekoladowe imperium i stację telewizyjną a premier Jaceniuk jest powiązany z dniepropetrowskim klanem, którego częścią jest kleptokratka Tymoszenko. Zlodziej oligarcha Ihor Kolomoski jest gubernatorem Dniepropetrowska a inny oligarcha Wiktor Pinczuk (pracodawca naszego Aleksandra "Saszy" Kwaśniewskiego) jest ulubieńcem wszystkich masońskich lóż na Zachodzie.
Jeszcze inny oligarcha, Siergiej Taruta, jest właśnie ratowany przez pieniądze polskich podatników. Nasza niezrównana państwowa biurokracja pod nazwą "Agencja Rozwoju Przemysłu" zamierza zamienić 100 milionów PLN kredytu przyznanego Tarucie w Polsce na udziały w firmie wiatrakowej na terenie spustoszonej Stoczni Gdańskiej, które są prawdopodobnie tyle warte co wiatr:
www.pb.pl/3989276,61467,renesans-gdanskiej-stoczni
Polski rząd nie ma pieniędzy dla rodzin, chorych i górników, ale za to dla Ukraińców kasa sypie się strumieniem. W zeszłym tygodniu premierowa Kopacz sypnęła Ukraińcom 100 milionów Euro naszej kasy, jako długoterminową pożyczkę.
Czy to przypadek, że ten hojny gest Kopaczowej został otrąbiony przez izraelską firmę wywiadowczą PRISM STRATEGY GROUP dla której robi nasz Miś Kamiński? Chyba nie, skoro Miś utrzymuje w mediach, że "doradza" Kopaczowej w sprawach ukraińskich.
Lada moment zaczniemy jeszcze wysyłać broń i darmowy węgiel na Ukrainę.
Brakuje nam tylko nowego oscylatora w stylu Art-B. Trzymajmy się za kieszeń. Odpowiedz