+ Napisz wiadomość
210318 odsłon wideo
Dołączył(a): 2020-03-04
Foldery
Koleje żelazne rozwijały się w okolicach Jaworzna już w pierwszej połowie XIX wieku. Była to przede wszystkim kolej krakowsko-górnośląska, wybudowana w 1847 roku. Były to również linie o charakterze lokalnym; chociażby ta, która łączyła Szczakową z Maczkami, czy jaworznickie kopalnie połączone z portem rzecznym w Jeleniu, za pośrednictwem którego jaworznicki węgiel trafiał do dalszych odbiorców. Mało kto jednak spodziewałby się, że lokomotywa jeździła także po jaworznickim rynku. Jak to możliwe i jaka była geneza i przebieg tegoż wydarzenia?

Cóż. Należałoby się przenieść tak naprawdę do lat pięćdziesiątych XX wieku. Wówczas to istniała kolej wąskotorowa, która łączyła niewielką kopalnię piasku na Wilkoszynie z szybem na Warpiu. Istniała ona już w latach trzydziestych XX wieku. Za pośrednictwem tejże nitki transportowano do wspomnianego szybu piasek w celach podsadzkowych. Linia ta pokrywała się mniej więcej z osią dzisiejszej ulicy Chełmońskiego. 

W latach 1950-1955 zdarzyło się jednak dwukrotnie, że na linii tej zabrakło parowozu. Pamiętać trzeba o tym, że w tamtych czasach kolej jako taka eksploatowana była bardzo intensywnie, a szeroko rozumiany sprzęt kolejowy, w wyniku tejże eksploatacji często się psuł, a więc wymagał remontu czy wymiany. I to właśnie wówczas koniecznym stało się dostarczenie na ową linię wąskotorową nowego taboru. Nie było problemem to, skąd ów tabor zdobyć, tylko to, jak go dostarczyć na miejsce. Zarówno wagonami czy parowozem wąskotorowym, czy wagonikami dysponowały jaworznickie kopalnie, jednak nie istniało wówczas żadne połączenie kolejowe, które wiązałoby nitkę wiążącą Warpie z Wilkoszynem z rejonem ówczesnego Bieruta (dzisiejszy szyb Piłsudski). O ile bowiem dało się na przykład rozkręcić wagoniki i w ten czy inny sposób je przetransportować do miejsca docelowego, o tyle z parowozem był już większy problem. Była to co prawda lokomotywa wąskotorowa, a więc mniejsza od dużych parowozów (podobna do tej, która przez laty stała w parku na Osiedlu Stałym), ale nie dało się jej tak po prostu rozłożyć na części pierwsze i w kawałkach przetransportować tam gdzie należy. Na miejsce musiała być w związku z tym dostarczona w całości. Zastanawiano się wówczas, jak sprostać temu osobliwemu celowi. Ostatecznie postanowiono, że parowóz ów dotrze na miejsce na własnych kołach. Jak to możliwe?

Lokomotywa wąskotorowa, usytuowana niegdyś na Osiedlu Stałym. Taka lub jej podobna, przejeżdżała kiedyś przez jaworznicki rynek (MMJ)

Otóż zdecydowano się na dość nietypowe i niełatwe do wykonania przedsięwzięcie. Parowóz bowiem dojechać miał ze wspomnianego Bieruta na linię dzisiejszej ulicy Chełmońskiego. Postanowiono więc poprowadzić prowizoryczną linię kolejową, po której lokomotywa dotarłaby, tam gdzie trzeba. Linię tą budowano w trzech odcinkach. Poprowadzono ją między innymi dzisiejszą ulicą Sportową, Pocztową, potem linia przecięła na wskroś jaworznicki rynek, a potem biegła pod górkę ulicą Sławkowską, ku miejscu przeznaczenia właśnie. Linię tę budowano w trzech, porównywalnych co do długości odcinkach. Kiedy zbudowano pierwszy odcinek, lokomotywa podjechała przez całą jego długość do miejsca, w których kończyły się tory. Następnie linia, którą lokomotywa zostawiła za plecami, była demontowana i transportowana w częściach przed lokomotywę. Tam skręcano kolejny odcinek, parowóz podjeżdżał ponownie i sytuacja się powtarzała. Tory z tyłu demontowano i skręcano ponownie przed parowozem. I tak łącznie trzy razy. Aż do momentu, kiedy maszyna znalazła się na miejscu. Potem rzecz jasna prowizoryczną nitkę rozkręcono i finalnie zlikwidowano, przez co owe kursy parowozu przez jaworznicki Rynek miały tylko i wyłącznie charakter doraźny i prowizoryczny. Wydarzenie to jednak wzbudzało bardzo duże zainteresowanie, tym bardziej że akcja ta, między innymi pod względem logistycznym, była sporym wyczynem, jak na czasy, kiedy ją przeprowadzano. I pomimo pewnych trudności, które polegały na tym, że w czasie jazdy pod górkę, koła lokomotywy kilkakrotnie buksowały, to jednak cała akcja przeprowadzona została ponoć bardzo sprawnie. A o całym wydarzeniu wspomina w książce pt. Jaworzno minione śp. Bartłomiej Cieszyński, wieloletni pracownik Muzeum Miasta Jaworzna, który jako dziecko był świadkiem całego wydarzenia. Było to wówczas coś niewątpliwie spektakularnego i wyjątkowego (szczególnie dla dzieciaka), a i zapewne dziś byłoby nie lada widowiskiem, po którym (niestety) poza wspomnieniami nie ma już śladu.

Jarosław Sawiak

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl05:15 16 05:15Jaworzno mało znane Parowóz na rynku 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Na terenie współczesnego Jaworzna nie brakuje niewielkich, często nieznanych i prawie zapomnianych osad i przysiółków o dość osobliwych nazwach. Jednym z nich jest niewątpliwie Pasternik, niewielka jednostka osadnicza położona na północnych krańcach naszego miasta; pomiędzy Długoszynem, a Górą Piasku. Gdzie dokładnie jest usytułowany, nad jaką rzeką leży, skąd taka, a nie inna nazwa? Jaki jeszcze potok płynie w okolicy i jaką stanowi granicę? No i wreszcie; jakie relikty historii tam się znajdują i na ile przetrwały do naszych czasów? Na pytania odpowiada historyk Jarosław Sawiak.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl09:20 29 09:20Jaworzno mało znane Pasternik 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

W dzisiejszym odcinku zapraszamy Państwa do kopalni. Nie do kopalni węgla jednak lecz do kopalni piasku. Czym różni się wszak jedna od drugiej, jak zrodziło się i kształtowało się górnictwo piasku na terenie współczesnego Jaworzna, w jakim celu wydobywano ów piasek i do czego miał finalnie służyć? Na pytania odpowiada historyk Jarosław Sawiak.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl08:07 27 08:07Jaworzno mało znane Piaskownia 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

W dzisiejszym odcinku otworzymy pewne małe drzwiczki. Za nimi przyjrzymy się dwóm datom. Postaramy się również ustalić to, co owe daty oznaczają, kto je wyrył i dlaczego. Powiemy również o tym, jak mają się one do pozostałych pisanych źródeł historycznych i w jaki sposób wiążą się z omawianym dziś obiektem. Zaprasza jak co tydzień, Jarosław Sawiak.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl10:16 44 10:16Jaworzno mało znane Rozbieżność 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

W przeszłości w ramach przeprowadzanej rekultywacji wyrobisk kopalń piasku podsadzkowego w Jaworznie dokonywano zazwyczaj systematycznego zalesiania; poza wszak jednym wyjątkiem. Jest nim Zalew Sosina. W dzisiejszym odcinku historyk Jarosław Sawiak opowie więc o tym, jak powstał ten akwen, co znajdowało się tutaj wcześniej, jakie było pierwotnie przeznaczenie tworzonego tutaj zbiornika wodnego, jakie były etapy jego powstawania i skąd wreszcie wzięła się jego nazwa. Serdecznie zapraszamy.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl05:38 46 05:38Jaworzno mało znane Sosina 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

W dzisiejszym odcinku historyk Jarosław Sawiak opowie Państwu o tzw. starych i blocorzach. Po pierwsze o tym, co owe określenia oznaczają i kogo dotyczą, po drugie skąd się w ogóle wzięły i wreszcie o tym, na czym polegały antagonizmy między jednymi a drugimi i na ile są aktualne do dnia dzisiejszego? Serdecznie zapraszamy.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl07:59 28 07:59Jaworzno mało znane Starzy i blocorze 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Określenie wierch oznacza zazwyczaj szczyt góry, bądź samą górę. Wszak zestawienie ze słowem płaski stwarza pozory oksymoronu. Jest jednak na terenie współczesnego Jaworzna miejsce określane niegdyś w ten sposób. Co to za miejsce, skąd takie, a nie inne określenie oraz słów kilka o lokalnych nazwach najbliższej okolicy. Serdecznie zapraszamy.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl05:35 18 05:35Jaworzno mało znane Wierch Płaski 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Gdyby żył do dzisiaj wybitny polski reżyser i scenarzysta Stanisław Bareja, zapewne nie brakłoby mu tematów do kręcenia i pisania filmów i scenariuszy pełnych sytuacji i wydarzeń groteskowych i absurdalnych. Ale okresem, który w sposób nadzwyczajny obfitował w różnego rodzaju absurdy właśnie, był czas Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. W dzisiejszym tekście przenieść się więc wypada do tamtych czasów, a dokładniej do lat pięćdziesiątych XX wieku. Był to okres kiedy powstawało jedno z pierwszych i najważniejszych osiedli robotniczych na terenie Jaworzna.

Chodzi rzecz jasna o Osiedle Tadeusza Kościuszki. Jego zasadnicza część budowana była w latach 1953-57. Potem jednak dobudowano jeszcze kilka bloków; między innymi tzw. bloki awaryjne. Jeden z nich powstał przy ulicy Matejki, a drugi przy ulicy Krasickiego. Osiedle to, jako takie, było niewątpliwie inwestycją przyzakładową, a patronatem objęła ją kopalnia Tadeusz Kościuszko.

W obrębie zakładu istniał zresztą specjalny wydział zajmujący się planowaniem i budową tegoż osiedla. Zostało ono zresztą wybudowane rękami samych górników. Ci bowiem, w ramach oddelegowania, mając pisane dniówki dołowe, pracowali na powierzchni, budując wspomniane osiedle. Do pracy takiej natomiast oddelegowywano ludzi, którzy na budowlance się znali. Można więc powiedzieć, że osiedle to górnicy zbudowali sobie sami. Jednym z takich ludzi był pan Józef Król. Pracował on na przewozie na jaworznickim Bierucie. A że na budowlance się znał doskonale, to i przyczynił się do powstania wielu budynków na tymże osiedlu. I to właśnie od niego dowiadujemy się o tytułowym wieżowcu widmo. Zresztą owym widmem był nie tylko sam wieżowiec, ale i ulica, na której jest usytuowany. Jest to rzecz jasna ulica Krasickiego.

Sama ulica zresztą jest również swego rodzaju widmem. Pierwotnie miała bowiem w ogóle nie powstać. Dziś natomiast stanowi jedną z najkrótszych ulic w Jaworznie; najkrótszych i jednocześnie trudnych do odnalezienia w terenie. Ciągnie się bowiem od Placu Górników, łączy z ulicą Gwarków, a potem, stanowiąc krótkie drogi dojazdowe do parkingów, rozchodzi się w dwie strony. Gdyby nie fakt, że sama ulica jest opisana na tabliczkach drogowych na słupkach oraz na poszczególnych blokach, to odnalezienie tejże byłoby bardzo trudne. Dziś przypisanych jest do niej pięć budynków. 

Jednym z nich jest tytułowy wieżowiec. Nazywano go wieżowcem ze względu na to, że w okolicy jest jednym z najwyższych (trzy piętra). Powstał on w okresie budowy osiedla lecz powstał w miejscu, w którym wcale go miało nie być. Budynek jako taki zaplanowany oczywiście był, ale nikt nie przewidywał go pierwotnie w miejscu, w którym go postawiono. Były to bowiem czasy, kiedy w okolicy tej nie było jeszcze bloku elektrownianego (tym ze sklepem Merino), nie było też bloku awaryjnego czy domu kultury. I tak się akurat złożyło, że to właśnie wówczas zaplanowano wydłużenie ulicy Gwarków. Miała się ona ciągnąc od dzisiejszej Rzemieślniczej i docelowo łączyć się z ulicą Grunwaldzką. Kiedy jednak chciano dokonać tejże inwestycji, to okazało się wówczas, że na osi planowanej ulicy stoi już blok mieszkalny, którego w pierwotnych planach po prostu nie uwzględniono. Awantura w związku z tym była ponoć nie byle jaka. Jednak wiadomo było, że bloku nikt nie wyburzy, a lokatorów nie wyrzuci na bruk. I tak już pozostało do dziś.

Nie wiadomo dlaczego te dwie inwestycje nałożyły się na siebie i wzajemnie wykluczyły. Niemal na pewno brakło koordynacji inwestycyjnej i stało się tak, a nie inaczej. Było to zresztą dość częste w epoce Polski Ludowej. W związku z powyższym blok, którego miało nie być, powstał i tak już zostało na dobre. Wynikało to zapewne również z faktu, że budowano wówczas na potęgę, ważniejsze zaś było wykonanie planu albo i osiągnięcia nadplanowe w ramach szeroko pojętej, socjalistycznej propagandy. Był tu pusty teren, to postawiono tam blok. Po prostu. Natomiast ulica, której miało nie być  summa summarum  musiała zaistnieć. Skoro bowiem nie udało się wydłużyć ulicy Gwarków, stworzono (trochę na siłę) nową, która, choć miała nie istnieć, ma się do dziś całkiem dobrze.

Jarosław Sawiak 

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl05:53 30 05:53Jaworzno mało znane Wieżowiec widmo? 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Okolice Białej Przemszy obfitują w wiele zakątków oraz ciekawych i osobliwych miejsc. Jednym z nich jest tzw. Zatwardzie. Gdzie takowe leży, skąd wzięła się jego nazwa i co ciekawego zobaczyć można w tej właśnie okolicy? Na pytania odpowiada historyk Jarosław Sawiak. Serdecznie zapraszamy.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl07:59 18 07:59Jaworzno mało znane Zatwardzie 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Na terenie Długoszyna jest kilka miejsc, w których grzebano ludzi w czasach zarazy. Jednym z nich jest cmentarz choleryczny. Opowiada o nim historyk, badacz dziejów Jaworzna Jarosław Sawiak.
Żeby dotrzeć do tego niezwykłego miejsca należy jechać ul. Widokową, następnie ul. Długoszyńską w kierunku Dąbrowy Narodowej.

Materiał pochodzi ze strony http://www.jaw.pl10:50 24 10:50Jaworzno mało znane cmentarz choleryczny 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Na terenie współczesnego Jaworzna nie brakowało rozlewisk, jeziorek, oczek wodnych czy stawów. Nie brakowało też strumieni, rzeczek i rzek. Wiele z nich jednak nie przetrwało do naszych czasów, co wiązać należy głównie z rabunkową i eksploatacyjną działalnością człowieka. Część z nich na szczęście przetrwała. Podobnie jak niektóre nazwy miejscowe nawiązujące do tychże oraz do nazwy własnej Łęg. Co pierwotnie oznaczało to określenie, co wspólnego ma z dzisiejszym tematem i wreszcie czy wszystkie łęgi w rejonie Jaworzna są dziełem natury? Na pytania odpowiada Jarosław Sawiak.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl08:07 46 08:07Jaworzno mało znane Łęgi 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Kiedy słyszymy słowo świetlik, to kojarzy nam się ono bądź ze światem owadów bądź z elementami i detalami architektury. W dzisiejszym odcinku wszakże o świetliku w rzeczy samej  ale zupełnie innym. Tytułowy świetlik ze światłem ma niewiele wspólnego, a jego przeznaczenie zdaje się być dość zaskakującym. O szczegółach Jarosław Sawiak.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl05:37 12 05:37Jaworzno mało znane Świetlik 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

Świnia jaka jest? Każdy wie i widzi. Jednak wbrew powszechnym dość stereotypom to zwierzę czyste i inteligentne. W dzisiejszym odcinku o świni właśnie świni bohaterce, choć raczej biernej i nieświadomej swego oddania. Historyk Jarosław Sawiak opowie więc o tytułowym zwierzęciu i jego roli w pierwszych dniach września 1939 roku. Serdecznie zapraszamy.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl05:45 50 05:45Jaworzno mało znane Świnia 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv

01:13 11 01:13Jaworzno nocą 1080p 1080p

Dodał: dlaCiebietv