Inkwizycja - polskie napisy

Ten film to totalna historyczna bzdura nakręcona prawdopodobnie przez angielskich protestantów. Ja przypomnę , że ten odłam chrześcijaństwa lub "sekta" jak kto woli, powstał wskutek tego że król Anglii Henryk VIII nie otrzymał od papieża rozwodu z jedną ze swych 6 żon. W związku z tym odrzucił zwierzchnictwo papieskie i założył własny kościół. Od tej pory do woli mógł się rozwodzić lub w majestacie prawa ścinać byłe żony. Z tymi którzy chcieli pozostać katolikami wcale protestanci nie obchodzili się łagodnie jak by wynikało z tego filmu. Ja przypomnę, że protestanci wymordowali rdzenną ludność Ameryki Północnej, mieszkańców Afryki długo traktowali jak bydło robocze, są wynalazcami obozów koncentracyjnych (pierwsze obozy powstały w Afryce Południowej po wojnie burskiej), a jaki dziś mają stosunek do tortur to widzieliśmy na zdjęciach z więzień w Iraku. Film kłamie w każdej scenie. Na przykład jako chrześcijan przedstawia Albigenesów czyli katarów. Czy chrześcijanami można nazwać anarchistów podważających ład moralny panujący w Europie, wierzących w dwu bogów: Boga Światłości władającego w niebiosach i Boga Ciemności który stworzył Ziemię (Stary Testament to relacja o czynach Szatana a nie Boga. To Szatan stworzył człowieka według wierzeń Katarów) i do którego należy także kościół rzymski, wierzących że dusza nie idzie do nieba tylko przechodzi w inne ciało (reinkarnacja), dążących do odrzucenia instytucji małżeństwa i sądownictwa, postulujących odrzucenie świata materialnego poprzez rytualne samobójstwo, uważających kobiety za istoty niższe, promujących aborcję i brak prokreacji, dzielących się na "zwykłych" wierzących i "doskonałych" wierzących o różnym stopniu wtajemniczenia... Zapewniam, że czasy były takie, że gdyby ci heretycy byli dostatecznie silni to los katolików byłby gorszy od tego co ich spotkało. Wystarczy sobie przypomnieć 150 tysięcy zamordowanych z powodu wyznania katolików w Wandei po Rewolucji Francuskiej, czyli czasach znacznie bliższych nam. Inkwizycja nie zajmowała się sądzeniem i wykonywaniem wyroków na podejrzanych. Ona badała tylko zgłoszone sprawy. Na powiedzmy 1000 zgłoszonych kilkadziesiąt uznawała za słuszne i oddawała podejrzanych w ręce sądów cywilnych. To one wydawały wyroki a kaci wykonywali zasądzoną karę. A że czasy były takie, że za normalne uważano w Polsce nabijanie Kozaków na pale, kary z dzisiejszego punktu widzenia były okrutne. Bredzenie o zawieraniu konkordatów z dyktatorami to jakieś nieporozumienie. Kościół działa także w krajach o ustrojach mu wrogich, czego przykładem była działalność Kościoła u nas w czasie komunizmu. Owszem i w tak wrogim sobie ustroju Kościół działał ale trudno go oskarżać o wspieranie komunizmu. A jak to się stało że ci "prześladowani" prawosławni Serbowie podporządkowali sobie tyle narodów na Bałkanach. Tego film nie wyjaśnia. A to że Watykan na mocy konkordatu stał się niezależnym państwem to chyba dobrze. Gorzej by było , gdyby tak jak w prawosławiu, głowę Kościoła mianował rosyjski car. W wypadku Watykanu mógłby to być wspomniany Mussolini lub jak w Anglii , król. Radzę potraktować to "arcydzieło" filmowe jako protestancki paszkwil. Odpowiedz