15 stycznia w Zielonej Górze, patrolujące drogi miasta policyjne BMW miało włączoną kamerę, która zarejestrowała przebieg zdarzenia, nie pozostawiając wątpliwości jak do niego doszło. Po analizie nagrania okazało się, że prawym pasem jechało inne BMW, którego kierujący nagle gwałtownie zahamował. Kobieta jadąca za nim, próbując uniknąć zderzenia wykonała gwałtowny manewr obronny, wjeżdżając na sąsiedni pas i w ten sposób doprowadziła do zderzenia z jadącym lewym pasem policyjnym BMW.
Na miejscu pojawił się policyjny patrol ruchu drogowego, który zajął się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia. Jak ustalili policjanci, jadący prawym pasem kierowca prywatnego BMW twierdził, że jadąca za nim kierująca mrugała długimi światłami, co bardzo mu przeszkadzało, więc postanowił się nagle zatrzymać. Kobieta jadąca samochodem marki KIA, nie spodziewając się tak nagłego gwałtownego manewru, chcąc uniknąć zderzenie zjechała gwałtownie na lewy pas. Uniknęła zderzenia z poprzedzającym ją pojazdem, ale doprowadziła do zderzenia z nieoznakowanym radiowozem.
podinspektor Małgorzata Stanisławska
Informacje o karach jakie spotkały kierowców znajdują się na końcu filmu.
Źródło: KMP Zielona Góra
Kamera samochodowa to nasza druga para oczu, która widzi więcej i przez cały czas. Zdecydowanie poprawia nasze bezpieczeństwo, a także jest najlepszym pełnomocnikiem w sytuacji wątpliwej, której gdyby nikt nie nagrał, nikt by w jej przebieg nie uwierzył.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.