A który z naukowców przyznałby się,że dostał "na tacy"gotowe rozwiązanie technologiczne? Dziwne,że geniusz badaczy ujawnił się akurat wtedy i technologia ziemska tak się udoskonaliła.
Odpowiedz
@anonim191: Polecam "Bob Lazar: Strefa 51 i latające spodki" - historia człowieka który badał takie "statki". Ogólna zasada działania jest znana ale trochę głębiej zrozumieć co jest 5 naukowcy nie mogą od Roswell. Pojazd wytwarza "bańkę" grawitacyjną wokół siebie, tworząc własną grawitację, zakrzywia czasoprzestrzeń przed sobą i sam w nią wpada, co wygląda jakby niwelował obcą grawitację, w naszym przypadku ziemską. Nie posiada nitów, śrub, kabli, ani nie ma fizycznego połączenia między "silnikiem" a resztą napędu. Zamiast silnika jest reaktor antymaterii, paliwem jest pierwiastek 115 odpowiednio spreparowany, a emitery grawitacyjne w modelu spodka emitują falę grawitacyjną. Napęd antygrawitacyjny po prostu :]
Odpowiedz