Szczerze mówiąc, to wkurzają mnie tacy ludzie i pseudo-obrońcy, bo jeśli dojdzie do wypadku, to płaci za to pracodawca. Tego typu zabawy to głupota ludzka, która zasługuje na bezwzględne potępienie. Znam przypadek, w którym 2ch idiotów się wydurniało w pracy i doszło do wypadku. Oczywiście nie przyznali się, że to było wydurnianie i nieszczęśliwy wypadek podczas zabawy, tylko wcisnęli ciemnotę, że do wypadku doszło podczas pracy. Takich ludzi powinno się zwalniać na zbity pysk i wystawiać im tzw. "wilczy bilet", żeby mieli problemy z podjęciem pracy podczas durnej zabawy. Praca to praca a nie miejsce na wygłupy. A jeśli ktoś tego nie rozumie, to widocznie wiek w jego metryce urodzenia jest zawyżony. Może te osoby zmądrzeją z wiekiem, a jeśli nie, to szczerze współczuję bycia idiotą od urodzenia aż do śmierci.
Odpowiedz
anonim36(*.*.208.36)2013-08-14 23:32:28+1
@anonim111: men ogar wszystko jest dla ludzi ale z umiarem bo co to za praca gdzie nie mozna porzartowac jak dla mnie to nie praca tylko harowka.dziekuje dobranoc
Odpowiedz