Walka o las na Łubowcu trwa w najlepsze. Mieszkańcy nie składają broni i są zdecydowani, aby podjąć kolejne działania w tej sprawie, którą zainteresowała się stacja TVN i program Dzień Dobry TVN.
Wydawało się, że temat lasu ucichnie, jednakże mieszkańcy nie poddają się w walce o niego. Program Dzień Dobry TVN pojawił się w Jaworznie, aby poruszyć sprawę na antenie swojego programu emitowanego na żywo. Na miejscu obok aktywnie działających mieszkańców pojawili się także jaworzniccy radni, przyrodnik Piotr Grzegorzek czy politycy Wojciech Saługa oraz Paweł Bańkowski, którzy także wspierają starania okolicznych mieszkańców.
Mieszkańcom powoli zaczyna brakować sił, ale nie poddają się, pomimo poczucia bezsilności zaistniałą sytuacją. Składają wnioski do urzędu, które z różnych powodów są odrzucane. Liczą na to, że urzędnicy, którzy też są ludźmi zrozumieją, że zdanie mieszkańców też się liczy dodaje jedna z liderek protestu.
Polityk Wojciech Saługa przypomina, że to ludzie są suwerenem i to oni głosują na radnych, wybierają prezydenta i to oni powinny mieć ostatni głos w sprawach, które ich bezpośrednio dotyczą. Ponadto ten głos powinien być brany pod uwagę, szczególnie że protest jest dość duży, gdyż jak przekonuje poseł na sejm, to prezydent ma służebną funkcję, a nie odwrotnie.
Mieszkańcy złożyli swoje uwagi i czekają na to, jakie decyzje podejmie jaworznicki urząd oraz jak ich uwagi zostaną rozpatrzone. W zależności do tego, czy zostaną one przyjęte, czy nie, będą wiedzieli, w jakim kierunku podążać dalej z tą sprawą. Jeżeli wnioski zostaną odrzucone to zostanie skierowana uchwała na Sesje Rady Miejskiej. Jeżeli zostanie ona uchwalona to kolejnym krokiem będzie wniosek do wojewody o objęcie nadzoru całego postępowania. W przypadku, gdy wojewoda nie będzie miał uwag, mieszkańcy planują się skarżyć mówi liderka protestu.
Obecna władza nie konsultuje swoich decyzji z mieszkańcami dodaje polityk Paweł Bańkowski, który uważa, że w tym przypadku każda forma nacisku na władze, nawet w postaci nagłośnienia medialnego jest dobra i może być skuteczna. Jak przypomina były kandydat na prezydenta Jaworzna, mieszkańcy płacą podatki i to nie małe, a więc mają do tego prawo, aby kwestionować decyzje rządzących i żyć, w mieście jakiego sami oczekują. W końcu skoro Prezydent Paweł Silbert zaproponował najwyższy możliwy podatek choćby od nieruchomości albo skoro Jaworzno posiada jedne z najwyższych cen wody czy odbioru śmieci to głos mieszkańców powinien się liczyć.
Radna Barbara Ziętek studzi jednak optymizm mówiąc, że nastroje są raczej kiepskie. Liczą, że ten nowy rok przyniesie dobre wiadomości i że miasto odstąpi od swoich planów, ale na to pewności nigdy nie ma. Mają nadzieje, że pomoc mediów coś da i że wiadomość o tej wycince pójdzie w kraj i sprawi to, że ktoś się tym tematem zainteresuje i powstrzyma cały proces.
Przyrodnik Piotr Grzegorzek przypomina, że sam osobiście znalazł w tym miejscu kilka chronionych gatunków roślin, a może być ich zdecydowanie więcej. Ponadto śledząc poczynania urzędu, łącznie ze spotkaniem z naczelnikiem, przyrodnik uważa, że najpierw się tworzy pomysły, następnie przechodzi do ich realizacji, a dopiero potem pyta mieszkańców co chcieliby, aby w danym miejscu powstało.
Jak ta sprawa się skończy oraz kto wygra walkę, czy mieszkańcy, czy miasto nie wiemy, jednak jedni, jak i drudzy mają swoje racje i wizje na to, co powinno znajdować się w tamtym miejscu.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.