Sztuczna inteligencja to temat, który przyprawia ludzkość o wiele pytań. Niektórzy się jej boją, a niektórzy pasjami szukają najnowszych dokonań sztucznej inteligencji. Jedni mówią, że sztuczna inteligencja jest nam potrzebna do dalszego rozwoju aby zautomatyzować codzienne czynności, a drudzy mówią, że sztuczna inteligencja może nas zniszczyć. Okej, ale my się skupmy na tym bardziej pozytywnym scenariuszu. Dzisiaj porozmawiamy sobie o tym jak sztuczna inteligencja nauczyła się boksu. Na ekranie widzimy wstępny zarys eksperymentu dwie maszyny walczą ze sobą. Dla uproszczenia będziemy je nazywać niebieski i czerwony. Na chwilę obecną czasem wygrywa niebieski, a czasem czerwony jest to kwestia losowa. A przecież nie o to nam chodzi. Jak sami widzicie nie jest to doskonałe, jeden z uczestników upada na ziemię tak sam z siebie przez co drugi wygrywa. A więc aby to poprawić zaprogramowano AI czyli sztuczną inteligencję by poruszała dwoma postaciami, które mają własny szkielet. Co to znaczy, że mają własny szkielet? To znaczy, że w odpowiednim programie takim jak blender, albo Maya stworzono prosty model tej postaci, dano jej głowę tułów i resztę kończyn, a następnie dodano do każdej części ciała kość, która pomaga w poruszaniu każdym elementem tego modelu, a nie całością. Po prostu bez tego szkieletu czyli tych szarych punktów na postaci bylibyśmy w stanie ruszyć tylko całością postaci. Po ponad 130 milionach wirtualnych kroków osiągnięto wstępny efekt. AI nauczyło się podstaw chodzenia opartych na zaimplementowanej fizyce. Przenieśmy się nieco dalej 250 milionów wirtualnych kroków poza tym, że chodzenie nie sprawia im tak wiele trudności to próbują siebie uderzyć. Nie idzie im to najlepiej, ale jest to jakiś efekt. Okej, mała przerwa. Co to w ogóle znaczy te miliony wirtualnych kroków?
SZTUCZNA INTELIGENCJA NAUCZYŁA SIĘ BOKSU! INSTAGRAM: pafi.youtube _ moje inne kanały - PAFI + https://www.youtube.com/channel/UC5bJlp9QHJxSE5HiQc46mhg
Wyszukiwanie odpowiedzi..
