- Zrobiłem sobie takie ćwiczenie myślowe – co by było, gdyby. Gdybym robił te analizy, te wszystkie filmy na życzenie sponsorów, to inaczej bym do tego podchodził i boję się, że nie starczyłoby mi pary - mówi w rozmowie z Bartkiem Przybyszewskim Marcin Łukański z kanału Na Gałęzi.
CZYTAJ WIĘCEJ: http://www.gazeta.pl
SUBSKRYBUJ: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl
FACEBOOK: http://www.facebook.com/gazetapl
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.