Wszystko spoko, ALE... Do czasu, bo w pewnym momencie szybka jazda po mieście zmieniła się na wk*rwianie kierowców (np. podkręcanie obrotów na sprzęgle). No cóż, później nic dziwnego, że wszyscy mają o nas (motocyklistach) taką opinię. Prawdziwy motocyklista jeździ z pasji, a nie z chęci zapie*dalania. Pozdrawiam. Motocyklista:)
Odpowiedz
no zajebiście... tylko chwalić takie zachowania...
Odpowiedz
anonim179(*.*.197.179) 2013-08-14 00:28:25+3
Kurna, czekałem tylko żeby w coś przy*ebał . Spie*dalać na stare kurna lotniska albo tory wyścigowe a nie kur*a na drogi publiczne... C*uj z Wami... A potem że kurna wypadki na drogach z udziałem motocyklistów ...
Odpowiedz
W Polsce zaraz by się znalazł jakiś ch*j który by zajechał...
Odpowiedz
anonim10(*.*.192.10) 2013-08-14 13:03:42+2
Woooohoo! super! :D a hejterzy do piachu :))
Odpowiedz
anonim12(*.*.25.12) 2013-08-14 03:14:52+2
Gostek trochę przegiął. Jeśli motocyklista jedzie "poprawnie", czyli nie urywa lusterek, nie wciska się w ucha igielne itd - wtedy ma święte prawo mieć pretensje do kierowców. Jeśli motocyklista jedzie mniej poprawnie, czyli przeciska się nawet gdy jest to niebezpieczne, jeździ zbyt szybko w stosunku do warunków - wtedy nie ma prawa słowa pisnąć, jeśli ktoś mu drogę zajedzie (niechcący). To on szaleje, nie kierowcy.
Odpowiedz
Jeb*ny pedał jeszcze ma pretensje bo mu droge zajeżdżają!
Odpowiedz
anonim31(*.*.13.31)2013-08-13 17:36:10+4
@Ibiza666: Popieram. Nigdzie nie jest napisane ze auto stojace w korku musi zjezdzac motocykliscie na bok bo ten tak chce.. Koguta na dachu nie ma i taki c*uj
Odpowiedz
anonim121(*.*.75.121)2013-08-13 16:07:44+3
@Ibiza666: widać że nie masz prawa jazdy a mamusia z tatusiem wożą cie w foteliku na tylnej kanapie
Odpowiedz
zajezdzanie drogi powinno byc traktowane jako usilowanie zabojstwa , Bo co zal im duoy sciska ze stoja w korku to moze zajade mu droge on sie zabije i powiedza ze jechal jak szalony przeciez to oni sa winni zawsze.....
Odpowiedz
anonim49(*.*.70.49) 2013-08-13 13:54:30+2
WIO !!! samobójco, róbcie tak dalej, to że on ma gdzieś swoje życie ( które ma się tylko jedno ). Zaraz będzie fala krytyki, że wie co robi i dobry z niego profesjonalista, a tak naprawdę wystarczy ułamek sekundy, żeby stracił życie i jeszcze zranił niewinnych ludzi.
Odpowiedz