Relacja reportera z 1987 roku. Wydaje się śmieszne, ale z drugiej strony jak popatrzymy jak to wygląda dzisiaj... robi się smutno.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.