Jakiś idiota nakręcił ten film, albo chodziło o całkiem inny przekaz, no bo prąd jest z węgla czyli takiego samego paliwa kopalnego jak ropa czy gaz więc zastępowanie jednego drugim i tak ociepla planetę (wzrost emisji CO2 z paliw kopalnych). Tu chyba chodziło o to by pokazać że każde urządzenie elektryczne ciągnie za sobą taką samą smugę dymu (spalin) jak auta i urządzenia na ropę/gaz/węgiel... Czyli jak włączasz laptopa to gdzieś w Bełchatowie dokładasz kilka łopat węgla do pieca w elektrowni nawet jak tego nie widzisz z warszawskiego Ursynowa.
Odpowiedz