Przechodząc do krótkiej recenzji Batiste Vibrant RED w wersji pisanej ;)jest to produkt specyficzny. Przede wszystkim, nie każdemu będzie odpowiadało to, że dość intensywnie farbuje na czerwono skórę głowy. Zobrazowałam to bardzo wyraźnie w filmie, chociaż oczywiście powinnam psikać z nieco większej odległości.
Opakowanie jest świetne, bardzo lubię oprawę graficzną wszystkich rodzajów Batiste. Odejmuję nieco punktów za brak miniatury – mała wersja suchego szamponu Batiste to rewelacyjny dodatek do standardowego wyposażenia torebki!
Zapach produktu jest dość nieprzyjemny, przebijają się mocno chemiczne nuty. To moim zdaniem największy minus Batiste RED. Ciekawa jestem ,czy inne wersje kolorystyczne też tak nieprzyjemnie pachną.
Plusem jest to, że produkt faktycznie dodaje objętości i delikatnie odświeża. Nie zostawia też białego nalotu, więc być może przy sprytnej aplikacji, dałoby radę uniknąć zafarbowania skóry i osiągnąć faktycznie naturalny efekt. Na pewno da się go zużyć, ale nie jest to mój ideał. Wolę piękny zapach Oriental, za cenę mocniejszego matowienia.
Szampon Batiste Red dostępny jest na Allegro oraz w drogeriach Hebe. W drogeriach Hebe wydaje mi się, że wersje „koloryzowane” pojawiają się nieregularnie. Mam wielką ochotę na test wersji brązowej, ponieważ być może lepiej dopasuje się ona do koloru moich włosów, lub też nada im delikatny efekt ombre. Pomimo średniej oceny tej konkretnej wersji, nadal uważam suche szampony Batiste za najlepsze produkty tego typu dostępne na rynku. Wielki plus dla producentów za skład oraz stosunek ceny do jakości. Porządny produkt w dobrej cenie!
Wyszukiwanie odpowiedzi..
