Nad małą wysepkę nadciąga gigantyczna burza śnieżna. Nie jest ona jednak największym zmartwieniem miasteczka. Gorszy okazuje się tajemniczy przybysz, Andre Linoge (Colm Feore), który zna najskrytsze sekrety mieszkańców. Posterunkowy Mike Anderson (Tim Daly) musi ochronić mieszkańców miasteczka przed dwoma groźnymi żywiołami.
Unikalny klimat. To niby tylko produkcja telewizyjna, ale jest w niej jakaś magia. Pierwszy raz oglądałem z siostrą ponad 20 lat temu. Co jakiś czas wracam do tego mini serialu, aby przypomnieć sobie vibe tamtych czasów.
Odpowiedz
Powiem tak.,twórczość Pana Kinga trzeba poczuć uważam iż książki (chodź wielu nie przeczytałem)w świat ,w który wpowadZa nas autor nazwałbym wielowymiarowym,czy przy przystanku jakichkolwiek z tych dzień nie mieliście wrażenia tak jakby książka was niczym tornado pochłaniała?niesamowite jest,to jak autor potrawi przenieś czytelnika w świat książki ,jak bynajmniej moja zdolność odbierania bodźców przekładała się na moje wyobrażenie książki w głowie pobudzając podwzgórze pracowała wirtualna fantazja,Zjadając literkiialem przed soba pełen obraz tego co autor ma do przekazania.detale szczegóły wyraz twarzy np i w ,tym samym czasie pogodę ,która i tej porze czasu nie rozpieszczała stan Maine.Jak dla mnie arcydzieło.czytam,a jednocześnie wklejam się. W ten majsta.wielki mistrz King.Wiele mu zawdzięczam.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
