Szkoda, milusińscy, że nie wiecie - kot traktuje wasz zabieg jak skarcenie przez silniejszego kota. Kotka odbiera takie klamerkowanie jako część zalotów samca. Ciekawam, czy chcielibyście się, milusińscy, zamienić miejscami z owymi kotami? Rozkosznie filmowani i udostępniani szerokiej publiczności. Po wcześniejszej kastracji/ sterylizacji oczywiście. Oczywiście bardzo kochacie swoje futrzaki. W następnym wcieleniu nieoczekiwana zamiana miejsc - proponuję.
Odpowiedz
anonim147(*.*.238.147) 2016-08-23 23:01:54+3
Polski półgłówek z USA , aż mi wstyd za ciebie, takie brednie i samozwańcze obalanie beznadziejnych mitów o których nawet nie masz pojęcia , dziewczyna ładna ale widać że debilizm jest w tym przypadku zaraźliwy.
Odpowiedz