tak to się kończy, kiedy na własnej działalności próbuje się ratować życie gnidy ludzkiej.
Idiotyczna stłuczka. Najbardziej ucierpiał pacjent - podatnik, który potrzebował nagłej pomocy. Nie mniej kierowca się nie spisał i zapewne w rozumieniu przepisów prawa cywilnego odpowie za zdarzenie drogowe. Jako pracownik niby - publicznej służby zdrowia..... .... kuwa...
Odpowiedz