Bajka o Komorowskim i Dudzie
Posłuchajcie dzieci drogie,
Nową bajkę wam opowiem
Za górami, za lasami
Była bitwa nad urnami
Był awatar plastikowy,
Przypałowy pan Gajowy,
Śmieszny dziadek był z wykopu,
Piękny Marian, król sex shopów,
Wokalista z Jarocina,
Tych... to nie ma co wspominać
Aaa! I syntezator Ivona
Kto przeciwników pokona?
Ledwie nastał nowy dzionek
W szoku budzi się nasz Bronek
W szoku wstaje także Duda
Bo nad urną zaszły cuda!
Co się nagle okazało?
Muzyk zgarnął pulę całą
Bez tej puli w drugiej turze…
Zapomnij o prezydenturze
Te całe dwadzieścia procent
To nasze mokre dni i noce
Proszę pani, proszę pana,
Zaszła we mnie wielka zmiana!
Ja w Jarocinie śpiewałem,
Ja kaset Piersi słuchałem,
Jestem antysystemowy,
Od zawsze popieram JOWy,
W wannie irokeza stawiam,
Ja? Sex Pistols tu pozdrawiam,
Poguję na koncercie Krzysztofa Krawczyka,
A ja mam sutki całe w kolczykach,
Mam mokasyny doktora Martensa,
Przestałem polować i nie jem już mięsa
I co teraz zrobisz wyborco drogi?
Zacznijmy już sobie pisać nekrologi
Bo ci dwaj panowie to są niestety
Dwie strony tej samej wytartej monety
Więc śmieszny Bronku i śmieszny Dudo
Wasze marzenia są tylko ułudą
Nie rozumiecie sprawy podstawowej
Nie chodzi o okręgi jednomandatowe
Ani o to, kto jeździł gdzieś do Jarocina
Te 20 procent to inna przyczyna
Szukacie u Kukiza kolejnych jeleni?
Ale sprawa jest prosta. Ludzie są wkurwieni
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.