anonim197: a ja bym zadał zupełnie inne pytanie: o co w tym wszystkim chodzi? ... niby zwykła, mała mieścina w której to z pozoru nic się nie dzieje, a tu nagle padają koty, zostaje otruty pies," znika" stary pastor, znikąd pojawia się nowy, "oczy" świecące w zaroślach, a na końcu to. Nie jesteś ciekaw co będzie dalej?
Odpowiedz