z nowego dworu CIUL do stolicy, kopulę pałacu chciał zobaczyć a tu mu MALUCHEM ZASŁONIŁ
Odpowiedz
anonim209(*.*.130.209)2016-06-18 00:47:52+2
@anonim12: ciekawe jakby z malucha wysiadł ktoś bardziej nerwowy niż ten który zaatakował malucha.. hmm albo jakby wyszedł koleś wyglądajacy jak zabójca z malucha i też tak sie bijący ..no ale to gdybanie
Odpowiedz
anonim97(*.*.204.97)2016-06-18 20:41:06+1
@anonim12: Obejrzyj filmik jeszcze raz. Przecież on go nie bił tylko zabrał mu kluczyki a później posadził na ławce. Zobacz też jak reaguje kierowca malucha. Jak myślisz, dlaczego?
Odpowiedz
A ja myślę, że ten w maluchu mógł być po prostu narąbany. Tamten jadąc za nim, to zauważył. Gdyby to było typowe "road rage", to myślę, że facet dałby mu w pysk i pojechał dalej, a nie zjechał z nim na pobocze, zabierał kluczyki i gdzieś dzwonił. Pewnie dzwoni na policję.
Odpowiedz
@anonim57: Hahahah ale śmiesznie to wytłumaczyłeś, gdybyś to napisał trochę bardziej cenzuralnie, to z takim poziomem żartów kabaret koń polski przyjmie Cie z otwartymi ramionami.
Odpowiedz
anonim97(*.*.204.97)2016-06-18 20:25:210
@anonim57: A mnie on po prostu wyglądał na pijanego. Ten w maluchu.
Odpowiedz
nie miał kierunkowskazów to usadził go na przystanku autobosuwym, brawo! :D
Odpowiedz
anonim201(*.*.69.201)2016-06-17 21:07:00+4
@Kostka: Komentarz na poziomie gimbusa. Okulary sobie lepiej kup jak wjeżdżał na przystanek widać jak kierunkowskaz mu miga. Najpierw dokładnie obejrzyj potem pisz
Odpowiedz
anonim218(*.*.251.218) wysłano z m.cda.pl 2016-06-17 20:05:29+2
Warto mieć kamerki, to przynajmniej można takiego śmiecia nagrać i dostarczyć w odpowiednie miejsce jako dowód, a następnie domagać się odszkodowania.
Odpowiedz
anonim117(*.*.19.117) 2016-06-18 17:30:090
agresja na drodze? w maluchu zbite lewe tylne światło. koleś mu zajechał drogę, zabrał klluczyki, zjechał, wyciągnął kolesia, który nawet się nie stawiał, tylko był jak szmata. następnie tamten niby agresor dzwoni zapewne na policję. jak dla mnie, to obstawiałbym że koleś z malucha był pijany. możliwe że wjechał w coś lub w inne auto i sobie jechał dalej. a i on nigdzie się nie wciskał żeby być pierwszy, on nie chciał zgubić tego w maluchu, dlatego się wcisnął.
Odpowiedz
anonim56(*.*.17.56) 2016-06-18 11:44:200
Chodzi o to , że ten w maluchu był niekulturalny i nie umie jeździć na "zamek". Dziękuję
Odpowiedz
anonim116(*.*.41.116) 2016-06-18 09:39:300
Gdyby ten z malucha zgłosił atak na policję to agresor piszczałby, płakał i sikał pod siebie ze strachu na posterunku.
Odpowiedz