Jest sobie od paru lat w anglojęzycznej sieci taka lista top 100 rzeczy, które mają (rzekomo) zniknąć ze sklepów w razie W, czyli po prostu w razie jakiejś poważniejszej sytuacji awaryjnej, czy choćby lokalnego kataklizmu. Czy można ją jeden do jednego zastosować do polskich warunków? Sprawdźmy to!
Kolejne jej elementy będziemy analizować na łamach naszego kanału i zastanowimy się, czy rzeczywiście ta lista jest przykładalna do naszych, polskich warunków.