sport.pl: Przed rozpoczęciem Euro 2012 Wojciech Szczęsny był absolutnym numerem 1 w bramce, wydawało się, że między nim a konkurentami jest przepaść. Jak radzi sobie z tym, że na turnieju wyrósł mu rywal do miejsca w pierwszym składzie, z którym będzie musiał walczyć o miejsce w bramce w eliminacjach do mistrzostw świata? - Jak powiedziałem Sport.pl w wywiadzie przed Euro, że jeden gorszy mecz i tracę miejsce w składzie, to patrzyliście na mnie jak na idiotę. A tak właśnie się stało. Mi nie przeszkadza rywalizacja, lubię walczyć o swoje. Mam nadzieję, że rywalizacja z Przemkiem Tytoniem będzie wyglądała jak do tej pory, bo bardzo się lubimy i szanujemy. Może nam tylko pomóc wzbijać się na wyżyny umiejętności - mówi w rozmowie z Michałem Polem i Robertem Błońśkim. I podkreśla, że jako bezstronny obserwator w meczu z Czechami też postawiłby na Tytonia. Więcej wideo: http://sport.pl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.